(Fot. Dżacheć)
Pelikany z opolskiego ogrodu zoologicznego mają do swojej dyspozycji bardzo duży wybieg. Jeśli ktoś się zastanawia - jak udało się pelikanowi uciec z zoo, to odpowiedź jest bardzo prosta. Wybieg jest otwarty, z doświadczenia nie ogradza się go siatką, ponieważ ptaki te lubią trzymać się w grupach. W Opolu jednak zdarzył się wyjątek. Jeden z pelikanów po prostu odfrunął i początkowo zamieszkał na drzewach na wsypie Bolko.
Pierwsze doniesienia o pelikanie, który był widziany w pobliżu Parku 800-lecia był w poniedziałek 10 lipca. We wtorek 11 lipca ptak przebywał już na drzewie obok mostu im. Ireny Sendlerowej. 12 lipca zoo oficjalnie potwierdziło, że to ptak z tamtejszego wybiegu. Pelikan przemieścił się do Wrocławia, co również potwierdzają pracownicy opolskiego zoo.
- Wszystkie pelikany przed wypuszczeniem na basen po zimie, w okolicach marca maja przycinane lotki, żeby nie odfrunęły. To jedyna metoda, dopuszczalna w Polsce, żeby ptaki nie uciekły. Co pewien czas zabieg trzeba powtarzać, bo pióra odrastają jak włosy czy paznokcie. Akurat w czasie, kiedy była pora na przycięcie piór, wykluły się młode pelikany, zaryzykowaliśmy i daliśmy im trochę czasu, żeby podkarmiły młode. opowiada - Krzysztof Kazanowski, specjalista ds. hodowlanych opolskiego zoo.
- Pelikan musiał zostać odpędzony od młodych i dowiedział się, po co ma skrzydła, odfrunął. Osiadł na Odrze i tam go zobaczyli pielęgniarze idący rano do pracy. W podjęciu ptaka pomagał nam WOPR, ale on doskonale znał nasze intencje i odfrunął, mimo że pelikany nie mają łatwości startu z wody. Przemieszczał się pomiędzy drzewami, odkrył piękno latania - mówi dalej.
- Mniej więcej tydzień widziany był w okolicach ogrodu zoologicznego, jednak każda próba odłowienia go nie dawała efektu. Dostawaliśmy informację ze Strzelina, z Brzegu Dolnego, a ostatecznie film z Wrocławia, gdzie zatrzymał się nasz dorosły, 6-letni pelikan - mówi Kazanowski.
Pelikan trafił do opolskiego zoo z Holandii w 2022 roku. - To ptak związany z wodą, ale na drzewach czuje się bezpieczny. Nie boi się człowieka, ale unika go bo czerpie z lotu przyjemność. Liczymy na to, że ostatecznie przed zimą uda się go złapać, bo osłabnie. Warto dodać, że ten ptak zimą nie poradzi sobie sam, bo zostanie odcięty od karmy. Jeśli pelikan będzie do podjęcia z ziemi, to jest szansa na złapanie go - słyszymy.
Prędkość lotu pelikana dochodzi do 50 km/h. Może ją utrzymywać nawet na długich dystansach.
arta26: Napisał postów [1555], status [zrobił/a karierę]
OMG ale wiadomości. Ej kiedy zniknie ukrainksa szmata przy logo 24opole?