Na terenie kamionki Piast ponad dwa lata temu powstał nowy teren rekreacyjny dla mieszkańców. Usunięto tam zalegający gruz, chaszcze i śmieci, a w zamian wytyczono ciągi pieszo-rowerowe. Na siedmiu hektarach w południowo-zachodniej części kamionki nasadzono nowe drzewa i byliny, powstały też trawniki i dwa place zabaw dla najmłodszych. W międzyczasie zakończyła się też budowa boiska do piłki nożnej. Zlikwidowane zostały pozostałości po hali nieistniejącej już cementowni, chociaż zachowano charakterystyczne filary. W tym miejscu powstał parking na 54 auta.
Do naszej Redakcji zgłosił się Czytelnik, który widział w okolicach pomostu dla nurków śnięte ryby. Pan twierdzi, że to nie jedyny incydent z rybami w tym miejscu. Inni mieli widzieć je również przed weekendem. Udaliśmy się we wskazane miejsce, ale nie zauważyliśmy niczego podejrzanego (śniętych ryb), jednak zasmucił widok śmieci.
Niestety nadal nie dbamy o to co mamy, a śmieci wraz z poprawiającą się pogodą przybywa. Śmieci są niemal wszędzie - w wodzie, na brzegu i przy ogrodzeniu terenu. To bulwersuje opolan, przychodzących odpocząć w to miejsce.
Występują tu także rzadkie rośliny, mające pojedyncze stanowiska na Śląsku Opolskim: kruszczyk błotny, centuria nadobna, wilżyna ciernista, świbka błotna oraz rdestnica. Na terenie kamionki żyją także chronione i zagrożone gatunki zwierząt - wśród nich kosy, szpaki, sójki, krzyżówki, łabędzie nieme i mewy srebrzyste oraz białogłowe.
Dzikie wysypiska śmieci na terenie kamionki to problem znany zarówno w ratuszu, jak i w komendzie straży miejskiej. Pod koniec ubiegłego roku, wzdłuż ścieżki pieszo-rowerowej przy Kamionce Piast prowadzone były prace mające na celu zamontować światłowody potrzebne do uruchomienia monitoringu.
W marcu tego roku jeszcze taki monitoring nie działał, ale jak potwierdził nam rzecznik opolskiego Ratusza - już działa.
Mario-Opole: Napisał postów [1500], status [zrobił/a karierę]
Pomost dla nurków. A co czytelnik robi z psem w tym miejscu? Piesek polazł się zesrać? Tam psich gówien nie brakuje akurat i to nad samym brzegiem. Czytelnik nie dużo mądrzejszy od pieska. Piesek bez kagańca - smyczy też pewnie nie miał