W nocy z niedzieli na poniedziałek opolskie służby otrzymały informację o pożarze placu zabaw na skrzyżowaniu ulic Nysy Łużyckiej i Budowlanych w Opolu. Ze wstępnych informacji strażaków wynikało, że mamy do czynienia z celowym działaniem. Dlatego od wczesnych godzin porannych nad sprawą intensywnie pracowali kryminalni z Komisariatu I Policji w Opolu. Policjanci zabezpieczali ślady, dowody, konsultowali się z biegłym z zakresu pożarnictwa. Na efekty działań funkcjonariuszy nie trzeba było długo czekać.
Jeszcze tego samego dnia w godzinach popołudniowych kryminalni z ,,jedynki" zatrzymali podejrzewanego o podpalenie 38-latka.
- Ten 38-letni mężczyzna odbywał już karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa, za podpalenia, za podłożenia ognia. Do zatrzymania podejrzanego doszło w poniedziałek 13 marca. Policjanci prowadzący czynności zabezpieczyli jego odzież, dokonaliśmy również oględzin ciała. Na miejscu przeprowadzona była także wizja lokalna z jego udziałem. On dokładnie wskazał policjantom, w jaki sposób działał, jak doprowadził do wzniecenia ognia - informuje asp. Agnieszka Nierychła, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Opolu.
W środę 15 marca mężczyzna został doprowadzony do prokuratury i usłyszał dwa zarzuty. Oba dotyczą spowodowania pożaru - pierwszy placu zabaw, a drugi podpalenia wiaty śmietnikowej. Śledczy zaznaczają, że podejrzany może usłyszeć kolejne zarzuty.
Prokurator prowadzący śledztwo wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie najsurowszego środka oddziaływania jakim jest areszt na 3 miesiące. Posiedzenie w tej sprawie odbędzie się przed Sądem Rejonowym w Opolu. Podejrzanemu grozi do 7,5 roku więzienia. Będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
Samiec: Napisał postów [364], status [maniak]
Deportacja do Romlandii.....