Sezon na morsowanie rozkręcił się na dobre. Tradycyjnie słyszymy, że do pełni szczęścia brakuje na akwenach..pokrywy lodu. Morsowanie może być więc interesującą przygodą, która poprawia nie tylko nasze zdrowie, ale i nastrój, a budowanie odporności jest szczególnie ważne w okresie zimowym.
Wiele naszych rozmówców deklaruje, że po rozpoczęciu morsowania mocno poprawiła się ich odporność. Wbrew wyobrażeniom, wejście jesienią i zimą do lodowatej wody nie grozi zapaleniem płuc i innymi chorobami. Wszystko jednak warto robić z głową, czyli zgodnie z naszym samopoczuciem i trzymając się kilku ważnych zasad.
Jak przyznają osoby regularnie zażywające kąpieli w okresie jesienno-zimowym - morsowanie nie ma wad. Są jednak przeciwskazania do uprawiania tej aktywności. Przeciwwskazaniem są choroby układu sercowo-naczyniowego, nadciśnienie tętnicze oraz choroby mózgu. Morsować nie powinny także osoby cierpiące na padaczkę. Nie oznacza to jednak, że wymienione dolegliwości bezwzględnie zakazują lodowatych kąpieli. O chęci morsowania warto porozmawiać z lekarzem.
- Morsowanie drenuje nasze naczynia limfatyczne, a tym samym usprawnia działanie układu chłonnego, który odpowiada za sprawne zwalczanie intruzów, takich jak wirusy i bakterie. Zimno zwiększa także liczbę komórek odpornościowych, które pozwolą uniknąć lub złagodzić przebieg infekcji. Ta aktywność pozwala zminimalizować jesienno-zimowe spadki nastroju. Po zimnej kąpieli organizm człowieka kąpie się w hormonach szczęścia: dopaminie, serotoninie i endorfinach, także może być to doskonałe remedium na niedobory słońca - słyszymy.
Wejście do wody z grupą Morsy Opole jest możliwe w każdą niedzielę o godzinie 11.00 na Kąpielisku Bolko.
Patryk100: Napisała postów [1254], status [stały bywalec]
Morsowanie jest mądre jak moja Teściowa