• Autor: News4media
    • Wyświetleń: 1514
    • Dodano: 2022-09-08 / 16:29
    • Komentarzy: 13

    Już widać, czym PiS będzie grał w kampanii wyborczej. Porwie ludzi czy obudzi demony?

    (Fot. iStock)

    Reparacje wojenne od Niemiec to nie jedyny temat, który zamierza podnosić PiS, walcząc o głosy wyborców. Właśnie zaczyna się kolejne ofensywa. Tym razem na celowniku są Czechy.

    Wybory parlamentarne odbędą się na jesieni przyszłego roku. Już wiadomo, że w zbliżonym terminie nie będzie wyborów samorządowych, bo PiS chce ich przesunięcia na wiosnę 2024. Taki ruch ma dla partii kolosalne znaczenie: pozwoli politykom skupić się na pierwszej kampanii, potem złapać oddech i podjąć kilka decyzji zapewniających głosy w kolejnych wyborach.

    Jeżeli Zjednoczona Prawica ponownie otrzyma pełnię władzy, to będzie to bardzo dobry zadatek na wybory samorządowe. Na fali popularności PiS może zdobyć władzę w gminach, miastach, powiatach i województwach, gdzie radzi sobie znacznie gorzej.

    Permanentna kampania

    Każdy, kto obserwuje polską politykę, widzi, że PiS wprowadził nowy styl. Prowadzi ustawiczną kampanię wyborczą. Czyli tak, jak robi to od 2015 roku. Politycy spotykają się z wyborcami, reklamują posunięcia rządowe, ostro krytykują opozycję. Taka kampania raz traci na sile, raz przybiera. Teraz właśnie przybrała.

    Prezes PiS i premier wrócili do przerwanego na chwilę objazdu Polski. Spotykają się z ludźmi. Mówią o planach. Wiele miejsca poświęcają obecnym problemom: drożyźnie, inflacji, kłopotom z opałem, kroczącym kryzysem cieplnym i energetycznym. Ale to wszystko jest jednak przykrywane przez inny temat. Bardziej doniosły, choć nie dotyka bezpośrednio obywateli. Jest za to emocjonalnie bardziej nośny. To pieniądze, jakie Niemcy mają zapłacić Polsce za zniszczenia z II wojny światowej - reparacje.

    - Taki jest nasz cel, wpisujący się w całą koncepcję odbudowy normalności, jeśli chodzi o funkcjonowanie państwa polskiego - mówił na jednym ze spotkań Jarosław Kaczyński.

    Wcześniej przedstawiono raport na temat strat wojennych. Na jego podstawie Polska wystawiła właśnie Niemcom rachunek na 6 bilionów 220 mld zł.

    - Wiemy, że wchodzimy na drogę, która będzie trwała długo i nie będzie łatwa. Nie zapowiadamy jakichś bardzo szybkich sukcesów - dodał prezes PiS.

    Bo też nie o sukces tu chodzi. Idzie o przekaz, jaki ma trafić do Polaków i przykryć nieudolność rządzących w kwestii gigantycznych unijnych pieniędzy z KPO.

    Nie ma chyba obecnie sprawy tak mocno dyskutowanej i komentowanej. Widać wyraźnie, że PiS trafił w czuły punkt wielu Polaków i osiągnął jeden z celów: narzucił trwającej już kampanii wyborczej swoją narrację.

    Jak wynika z sondażu IBRiS, ponad 50 proc. Polaków uważa, że Polska powinna otrzymać reparacje wojenne od Niemiec. Niemal 75 proc. nie wierzy jednak, że uda się zdobyć te pieniądze. Kolejne 70 proc. ocenia, że cała ta sprawa to element kampanii wyborczej PiS.

    I mają rację. Prace nad wojennym raportem trwały od kilku lat. Odpowiadał za to poseł Marek Ast i dokument miał być gotowy i upubliczniony już dawno. Stało się to jednak dopiero teraz. W czasie kłopotów z inflacją, brakiem opału i w momencie zagrożenia, że PiS w kolejnych wyborach straci władzę.

    Taką tezę uprawnia jeszcze jeden fakt. Chodzi o tzw. pierwszy rząd PiS, czyli rok 2006. Ówczesna szefowa polskiego MSZ Anna Fotyga (odpowiadając na poselską interpelację) jasno uznała, że chociaż decyzje zapadły w 1953 roku, to "(...) stanowisko polskiej doktryny prawa międzynarodowego w przeważającej mierze jest jednoznaczne i nie pozostawia wątpliwości co do faktu zrzeczenia się przez Polskę reparacji od Niemiec. W latach późniejszych rząd polski wielokrotnie stwierdzał, że problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest zamknięty".

    Reparacje będą tematem, którym PiS będzie "grał" w trwającej już nieformalnej kampanii wyborczej. Będą tematem nośnym i emocjonalnym.

    Teraz Czechy

    Teraz wchodzi do tej kampanii nowy temat. Wiąże się z Czechami. Rząd PiS chce odzyskać 368 ha ziemi od Czech. Spór o ten kawałek ziemi toczy się od lat 50. XX wieku. W 1958 roku na mocy umowy międzynarodowej (z Czechosłowacją) dokonano korekty granic, ale po rozpadzie na Czechy i Słowację sprawa wróciła. Na razie nie ma swojego zakończenia.

    - Są to kwestie trudne, ale uważam, że nie możemy czekać kolejnych 200 lat na ruch ze strony Czechów. Mamy 800 km granicy z Czechami, więc naprawdę tych niespełna 400 ha to nie jest jakiś wielki problem. Tu zresztą nie ma kontrowersji. Chodzi tylko o to, żeby zgodnie z umową międzynarodową w końcu wyegzekwować należny nam zwrot - komentuje poseł PiS Jarosław Krajewski.

    W 2005 r. Czechy zaproponowały Polsce pieniądze za te hektary. Wtedy jednak Polska odmówiła.

    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2022-09-08 22:27:25 [185.127.20.*] id:1647240  
    Jerry: Napisał postów [4705], status [VIP] Reputacja
    Tak zadłużyli Polskę że pisowskie durnie już nie wiedzą gdzie kasy i z czego szukać!

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2022-09-09 21:44:07 [90.156.124.*] id:1647306  
    siostra_brygida: Napisała postów [48030], status [VIP] Reputacja
    Jak to gdzie? Można upomnieć się o "piniondze" za odsiecz wiedeńską, za potop szwedzki i parę innych rzeczy z przeszłości. A nuż się uda? ;)
    2022-09-08 22:26:24 [185.127.20.*] id:1647239  
    Jerry: Napisał postów [4705], status [VIP] Reputacja
    Dlaczego kaczor nie zgłasza się po reporacje od Rosji???

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2022-09-09 21:33:37 [90.156.124.*] id:1647305  
    siostra_brygida: Napisała postów [48030], status [VIP] Reputacja
    Nie zgłasza się, bo wie, że ich nigdy nie dostanie. Od Niemców zresztą też.
    2022-09-08 16:56:26 [46.134.190.*] id:1647210  
    liberty: Napisał postów [5286], status [Szycha] Reputacja
    Niech Sekta PiS upomni się o Lwów!!!

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [3]
    2022-09-08 17:20:45 [185.117.85.*] id:1647215  
    Dynamic: Napisał postów [172], status [wyjadacz] Reputacja
    Ile lat Lwów był polski?
    2022-09-09 00:10:41 [46.205.240.*] id:1647244  
    Mirexx: Napisał postów [525], status [rozpisany/na] Reputacja
    453 lata.
    2022-09-09 19:01:01 [89.67.15.*] id:1647297  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    Tak, przesuńmy granice na wschód. Na pewno wyjdziemy na tym korzystanie.....
    2022-09-08 21:06:52 [5.173.105.*] id:1647232  
    KubaXY: Napisał postów [3332], status [Szycha] Reputacja
    Kampania pisiorstwa jest skierowana do najglupszego i najciemniejszego ludu. Wystarczy popatrzec, gdzie jezdzi moradziecki i jego rasa na kampanie.. wioski we wschodniej polszy, czyli prawie na Bialorus jezdzi z kampania

    Nick:
    Treść:
    2022-09-08 17:55:04 [31.0.33.*] id:1647218  
    arta26: Napisał postów [1555], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Jak polska dostanie reperacje to musi Niemcom oddać Dolny i Górny Śląsk. Wszystko pisze w KONFERENCJI POCZDAMSKIEJ z sierpnia 1945 iz polaka za szkody wojenne otrzyma Śląsk.

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2022-09-08 21:04:12 [5.173.105.*] id:1647231  
    KubaXY: Napisał postów [3332], status [Szycha] Reputacja
    Zaden Niemiec i z tych rzadzacych i tych przecietnych obywateli nie bierze tego szumu na powaznie. Smieja sie do telewizorow i pokazuja polskiemu kmiotowi z Zoliborza i jego gumowej lali gest lichockiej. Teraz sie przerzucili na Czechow, a koniec koncem skoncza zebractwo na Azerbejdzanie lub Pakistanie haha
    2022-09-08 18:54:22 [185.117.85.*] id:1647223  
    Dynamic: Napisał postów [172], status [wyjadacz] Reputacja
    Temat odszkodowań to temat dla naiwniaków.

    Nick:
    Treść:
    2022-09-08 17:19:55 [77.255.84.*] id:1647214  
    Henryk: Napisał postów [604], status [rozpisany/na] Reputacja
    Problem realizacji uprawnień reparacyjnych Polski od Niemiec jest zamknięty" - stwierdziła w 2006 r. ówczesna szefowa polskiej dyplomacji w rządzie PiS Anna Fotyga. Jej słowa przypomniano teraz jako argument w dyskusji nad tym, czy PiS roszczenia wobec Niemiec używa tylko do wewnętrznej polityki.

    Nick:
    Treść: