• Autor: Dagmara
    • Wyświetleń: 1279
    • Dodano: 2022-06-20 / 17:02
    • Komentarzy: 3

    Polaka stać dziś tylko na kawalerkę. I to nie każdego

    (Fot. iStock)

    Coraz mniej Polaków stać na mieszkanie za kredyt hipoteczny. Pozbawiają go tego coraz wyższe stopy procentowe i coraz mniejsza zdolność kredytowa.

    O ile jeszcze w pierwszym półroczu 2021 roku Polak szukał mieszkania 2-3 pokojowego, to dziś stać go tylko na kawalerkę. To m.in. efekt walki z rosnącą inflacją i podwyższania stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej.

    Przypomnijmy, że RPP podniosła ostatnio stopy procentowe o 0,75 pkt. proc. Główna stopa referencyjna NBP wzrosła do 6 proc. Co gorsza, już wiadomo, że nie jest to ostatni krok w tym procesie, który trwa od jesieni 2021 r. Zdaniem ekonomistów sięgną one około 7 proc.

    Strefa Biznesu, powołując się na Barometr Metrohouse i Credipass, porównała średnią zdolność kredytową w pierwszym kwartale 2021 z pierwszym kwartałem 2022. Najbardziej spadła ona dla rodziny z dwójką dzieci - aż o ok 56 proc. Dla pary bez dzieci spadek zdolności wynosi 46 proc., a dla singla - 44 proc.

    - To niewątpliwie największy spadek zdolności kredytowej z jakim mieliśmy do czynienia na rynku. Patrząc na aktualne ceny nieruchomości oznacza to, że Polacy, którzy chcą kupić mieszkania, muszą posiłkować się gotówką, szukać tańszych mieszkań, np. na obrzeżach miast, lub wstrzymać się z zakupem. - powiedziała Strefie Biznesu Katarzyna Głogowska, menedżer produktu Credipass. - Rozwiązaniem jest także, na ile to możliwe, zwiększenie swojej zdolności kredytowej.

    Reakcją klientów na tę sytuację jest przycinanie oczekiwań do możliwości. Robią to na kilka sposobów. Jedni poszukują mieszkań na osiedlach oddalonych od centrów miast, ze słabszym i dłuższym dojazdem, gorszą infrastrukturą. Kolejni klienci obniżają wymagania dotyczące standardu. Jeszcze inni wybierają lokalizacje podmiejskie, gdzie różnice w cenach bywają znaczące przy podobnym standardzie. A prawie wszyscy weryfikują swoje wymagania co do wielkości lokalu.

    Duże miasto czy mała gmina obok?
    Cenowy rozdźwięk między stolicami województw a gminami ościennymi bywa ogromny. Na rynku mieszkań różnice sięgają 20-80 proc., przez co nieruchomości w miastach dla wielu są nieosiągalne - potwierdza raport portalu Nieruchomosci-online.pl, który wziął pod lupę blisko 200 gmin w 16 aglomeracjach.
    Analiza lokalnych rynków potwierdziła, że w przypadku mieszkań rozdźwięk cenowy między miastami wojewódzkimi a gminami ościennymi bywa znaczny.

    Z jednej strony mamy aglomeracje, w których średnia cena metra kwadratowego mieszkania w centralnym mieście jest wyższa o 20-40 proc. niż w pobliskich gminach. Taka sytuacja występuje m.in. w aglomeracji szczecińskiej (Szczecin - 8,3 tys. zł/mkw.), łódzkiej (Łódź - 7,2 tys. zł/mkw.), wrocławskiej (Wrocław - 10,4 tys. zł/mkw.) i białostockiej (Białystok - 8,4 tys. zł/mkw.).

    Z drugiej strony w niektórych aglomeracjach różnica w cenie mkw. wynosi 40-50 proc. Tak jest m.in. w Krakowie (12 tys. zł/mkw.), Gdańsku (11,8 tys. zł/mkw.) i Katowicach (7,8 tys. zł/mkw.).
    Wszystkie wymienione lokalizacje przebija jednak aglomeracja warszawska - mieszkania w stolicy bywają droższe od tych w podmiejskich gminach nawet o 60-80 proc.

    - Znacznie tańsze mieszkania w gminach ościennych mogą kusić, ale odpowiedź na pytanie, czy warto w nie inwestować, zawsze jest indywidualna - podkreśla Alicja Palińska z działu analiz Nieruchomosci-online.pl. - Bez wątpienia jest to szansa dla osób, które chcą zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale nie stać ich na większe mieszkanie w mieście głównie z powodu ograniczeń kredytowych.

    - Z drugiej strony mamy osoby, które w dobie rosnącej inflacji chcą uciekać z gotówką w nieruchomości, zastanawiając się nad większym mieszkaniem pod miastem lub mniejszym metrażem w centrum. W tym przypadku należy jednak pamiętać, że kluczowy jest dobry wybór lokalizacji. Bo to głównie ona przesądza o przyszłej wartości nieruchomości, a także o jej potencjale do najmu - dodaje Palińska.


    reklama

    Napisz co o tym myślisz!

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2022-06-21 07:00:19 [91.236.172.*] id:1642005  
    Maksymilian077: Napisał postów [458], status [maniak] Reputacja
    "Coraz mniej Polaków stać na mieszkanie za kredyt hipoteczny" - to znaczy, że Nas nie stać nawet na kawalerkę skoro i tak musimy brać kredyt! Wprowadzacie takie pojęcia jakby hipoteka była czymś co każdy musi posiadać i być niewolnikiem banków... Jakby rządy Nam nie przeszkadzały zarabiać pieniędzy to byśmy (ludzie chcący pracować) mieli mieszkanie po dekadzie okładania na nie.

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2022-06-21 08:33:43 [31.0.40.*] id:1642012  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    A w którym cywilizowanym kraju to tak funkcjonuje?
    2022-06-20 20:07:01 [178.252.17.*] id:1641990  
    PauloOp23: Napisał postów [3723], status [VIP] Reputacja
    Mnie stać na wynajem 3 pokojowego w centrum Opola przez 20 lat a nie stać mnie na zakup własnego. oto cała patologia Polskich banków.

    Nick:
    Treść: