(Fot. iStock)
14 czerwca Księżyc osiągnie fazę pełni. Ponieważ znajdzie się w najbliższym punkcie Ziemi, obserwatorom będzie wydawał się o wiele większy. Zjawisko rozpocznie się o godzinie 13:52, jednak jego kulminacyjny moment przypadnie na godzinę 19:20.
Ta wyjątkowa pełnia jest także nazywana Księżycem Truskawkowym. Choć brzmi to intrygująco i może kojarzyć się z czerwoną barwą srebrnego globu, w rzeczywistości związane jest jedynie z czasem, w którym trwają zbiory truskawek. Księżyc tego dnia nabierze lekko różowej barwy.
Niektórzy nazywają to zjawisko również Księżycem Różanym lub Gorącą Pełnią. W pierwszym przypadku nie chodzi o nic innego jak powiązanie z czerwcowym kwitnieniem róż. Druga zaś nazwa to skojarzenie z początkiem upalnych dni.
Jak obserwować niebiański spektakl?
Zjawisko najlepiej widoczne jest przy bezchmurnym niebie. Aby dodatkowo uprzyjemnić sobie podziwianie pełni, warto wybrać się poza miasto, żeby towarzyszyło temu jak najmniej sztucznych świateł. W przeciwieństwie do zaćmienia, do oglądania pełni Księżyca nie potrzebujemy żadnych dodatkowych sprzętów ani okularów ochronnych. Kolejne tego typu zjawisko będziemy mogli zobaczyć 13 lipca.
Zapanuje nad naszymi emocjami
Czas związany z czerwcową pełnią Księżyca to według astrologów czas na oczyszczenie własnego wnętrza i uporządkowanie zaległych spraw. Tego dnia możemy odczuwać niepokój, rozdrażnienie i wzmożony stres. Możliwe jest także poczucie zagubienia. Choć chwilowo te uczucia mogą nas przytłoczyć, warto potraktować je jako szansę, aby zamknąć wszystkie sprawy, oczyścić się z tłumionych w sobie emocji i podjąć właściwe kluczowe dla nas decyzje.
News4Media/fot. iStock
wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP]
Wyjazd poza miasto koło 19 raczej nie wpłynie na ilość sztucznego światła dookoła nas. Podpowiem też dlaczego. Ponieważ naturalnego o tej godzinie i o tej porze roku jest wystarczająco.