• Autor: Dżacheć
    • Wyświetleń: 660
    • Dodano: 2022-04-04 / 10:43
    • Komentarzy: 0

    ZAKSA wraca na fotel lidera PlusLigi

    (Fot. zaksa.pl)

    Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle ponownie lepsza od Jastrzębskiego Węgla. Po wygranej w półfinale Ligi Mistrzów również w spotkaniu fazy zasadniczej PlusLigi nasz zespół wygrał 3:0, tym samym odzyskując pozycję lidera PlusLigi.



    Mecz 26. kolejki PlusLigi rozpoczęliśmy składem z Marcinem Januszem na rozegraniu, Łukaszem Kaczmarkiem w ataku, Kamilem Semeniukiem i Aleksandrem Śliwką na przyjęciu, środkowymi Norbertem Huberem i Krzysztofem Rejno oraz Erikiem Shoji (libero).

    Już w pierwszych akcjach rywalizacji byliśmy świadkami dłuższych wymian, w tych nie zawodził Łukasz Kaczmarek. Jastrzębianie odpowiadali atakami Boyer, ZAKSA do celnych zagrań w ataku dodała punktowe bloki, na dłuższej przestrzeni utrzymywała się jednak gra punkt za punkt (4:4), 6:6). Szybciej dwupunktową zaliczkę wypracowali kędzierzynianie, korzystne dla naszego zespołu okazało się ustawienie z Kamilem Semeniukiem w polu serwisowym, celne ataki Norberta Hubera i efektowny, pojedynczy blok Marcina Janusza miał odzwierciedlenie na tablicy wyników (8:10). Przewagę zwiększył jeszcze punktowy serwis Norberta Hubera, również w sytuacyjnych piłkach na siatce lepiej reagowali podopieczni Gheorghe Cretu (10:14). Chwilowy zryw miejscowych dał szansę ekipie z Jastrzębia-Zdroju na wyrównanie (12:15), jednak kolejne punktowe bloki w wykonaniu ZAKSY uspokoiły sytuację, zmuszając Andreę Gardiniego do reakcji (12:16). W końcówce seta utrzymywaliśmy czteropunktowe prowadzenie (16:20). Swoje noty na siatce regularnie poprawiał Łukasz Kaczmarek, zagraniami z drugiej linii imponował Kamil Semeniuk i to nasz zespół kontrolował sytuację (18:23). Chwilę później piłkę setową dał naszej drużynie atak Łukasza Kaczmarka z lewego skrzydła (19:24), formalności dopełnił atak Krzysztofa Rejno ze środka (20:25).

    Również drugi set rozpoczął się po myśli Grupy Azoty ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, znakomite serwisy Krzysztofa Rejno i Łukasza Kaczmarka sprawiały problemy przyjmującym Jastrzębskiego Węgla. To właśnie seria naszego atakującego zrobiła różnicę i w jednym z pierwszych ustawień prowadziliśmy 3:1. Niestety nie ustrzegliśmy się błędów własnych, a te doprowadziły do wyrównania (4:4). Czujna gra w bloku po raz kolejny sprzyjała naszej drużynie, przy kolejnych kontrach wykorzystywanych przez Kamila Semeniuka czy Olka Śliwkę prowadziliśmy 7:4. Regularnie na środku siatki punktował Krzysztof Rejno, równie skuteczny w ataku był Kamil Semeniuk, dla którego przeszkodą nie był nawet potrójny blok jastrzębian (8:11). Kędzierzynianie konsekwentnie odrzucali rywali od siatki, notując kolejne asy serwisowy, po zagrywce Kamila Semeniuka przewaga naszego zespołu wzrosła do pięciu oczek (10:15). Naszej drużyny nie wybiły z rytmu przerwy na żądanie trenera Gardiniego, kolejne asy serwisowe na swoim koncie zapisywali Norbert Huber (11:18) czy Marcin Janusz (12:20). W tej partii o sile bloku ZAKSY przekonał się jeszcze Boyer. Dominacja naszego zespołu w tej części meczu była bezdyskusyjna (13:23), na boisku zameldowali się jeszcze Wojciech Żaliński, Bartłomiej Kluth i Grzegorz Jacznik. Partię zakończył autowym atakiem Boyer (16:25).

    Scenariusz z partii drugiej powtórzył się na początku trzeciego seta, tym razem przy zagrywkach Kamila Semeniuka zostawiliśmy rywali nieco w tyle (1:3). Podopieczni Andrei Gardiniego wyszli z niewygodnego ustawienia, jednak kolejne błędy własne miejscowych, wykorzystywane przez siatkarzy z Kędzierzyna-Koźla, pozwoliły naszej drużynie zwiększyć dystans (3:7). Nadzieję miejscowym przywracały jeszcze ataki Szymury z drugiej linii, niezmiennie jednak kędzierzynianie dominowali w ataku. Do oczek zdobywanych w ten sposób Kamil Semeniuk dodał punktowy blok (6:10). Utrzymują ten rytm ZAKSA kontrolowała sytuację, coraz większe problemy z przebiciem się przez ścianę kędzierzyńskiego bloku mieli Szwed z Szymurą (7:13), tego typu trudności nie miał Łukasz Kaczmarek. Reagując na sytuację Andrea Gardini dwukrotnie, w krótkim czasie, wykorzystał przerwy na żądanie. Działania szkoleniowca gospodarzy nie wybiły z rytmu naszego zespołu (7:17). Serię w polu serwisowym kontynuował Łukasz Kaczmarek, w kontratakach nie zawodził Norbert Huber. W końcówce seta ZAKSA prowadziła już 20:9, miejscowi mogli już tylko zmniejszyć rozmiar porażki w tej części spotkania (15:25).

    MVP meczu - Łukasz Kaczmarek

    Jastrzębski Węgiel - Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 0:3

    (20:25, 16:25, 15:25)
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".