(Fot. Dżacheć)
Stowarzyszenie Samorządowe Tak dla Polski i Stowarzyszenie Tak dla Opolskiego zorganizowało konferencję w temacie zmian w oświacie, nad którymi niedługo pochylą się posłowie w Sejmie. Stowarzyszenie chce odrzucenie zmian, które wprowadzają szkołę partyjną i upolitycznioną. Jak tłumacza przedstawiciele rządowi, nowelizacja ustawy ma usprawnić nadzór pedagogiczny nad szkołami i pozwolić kuratorium na eliminację sytuacji patologicznych, niezgodne z prawem działania dyrektorów szkół. Opis wydaje się słuszny, jednak niesie za sobą szereg niekorzyści, o których mówili dziś prezydent miasta Opola Arkadiusz Wiśniewski, Aleksander Iszczuk, naczelnik wydziału oświaty oraz uczniowie.
- Szkoła dzisiaj jest społecznością tworzoną przez dzieci, nauczycieli, dyrekcję i rodziców. Każdego głos jest szanowany, a nadzór kuratora nie podważa pozycji żadnej z tych osób. Zmiany idą w kierunku, by pozbawić tej samorządności w szkole, to zmiany które pamiętamy z PRL-u. Nie chciałbym żeby szkoła miała taki wymiar, a te zmiany są niebezpieczne dla polskiego szkolnictwa - mówi prezydent Arkadiusz Wiśniewski, prezydent miasta Opola.
- Równolegle z pracami na temat zmian w prawie oświatowym są prowadzone prace na temat statusu zawodowego nauczyciela. Od kwietnia 2019 roku, wtedy kiedy był nasz strajk, sygnalizują nam pogorszenie naszych warunków pracy. Bardzo aktualne stają się problemy wynagrodzeń nauczycieli. Rok temu 19 tysięcy nauczycieli stażystów otrzymało podwyżkę, natomiast pozostałe wynagrodzenia są od dłuższego czasu bardzo niskie. Chcemy by nasze płace były proporcjonalne do średniej krajowej, a rząd chce by były zależne od minimalnej, a to różnica około tysiąca złotych. - mówi Anna Barucha, Prezes Oddziału ZNP Opole.
- Tan naprawdę skupiamy się na rzeczach istotnych do jedynego słusznego kształtowania światopoglądowego. Nasz rząd ma podobne zamiary, czyli takie by tylko jedna ideologia była słuszna - mówi Maciej Wujec, wiceprezydent miasta.
- Szkoła ma całkiem inne problemy, niż te poruszane w rządzie. To co się dzieje, powoduje, że ja jako osoba uczestnicząca w przemianach, które się dzieją w oświacie wiele lat patrzę na nowe zmiany z przerażeniem. Myślę, że cała energia, która jest wprowadzana, zaczyna nas cofać w rozwoju edukacji. W szkole, w której nie ma swobody działania, wypowiedzi, swobody dobierania tematów nie ma możliwości wykształcić kreatywnego, samodzielnie myślącego obywatela. A tego nam trzeba. Zmiany, które nakładają na dyrektorów ograniczenia, a wręcz rygory z prawdopodobieństwem znalezienia się w zakładzie karnym, nie spowoduje, że szkoły zaczną się rozwijać - mówi Aleksander Iszczuk, naczelnik wydziału oświaty UM Opola.
Na wtorek 4 stycznia zaplanowano posiedzenie sejmowej komisji edukacji, która ma zająć się między innymi przepisami zwiększającymi rolę kuratoriów oświaty, czyli tak zwanym lex Czarnek. Dziś przed wszystkimi kuratoriami oświaty w kraju odbędą się akcje protestacyjne, a we wtorek, czasie posiedzenia komisji, manifestacja odbędzie się przed budynkiem Sejmu.
Patryk100: Napisała postów [919], status [rozpisany/na]
Wiśnia, weź sobie tę Małą na sekretarkę