- Na początku była tam klubokawiarnia, później inne działalności gastronomiczne i rozrywkowe, ale raczej nic nie zagrzało długo miejsca - mówi Halina Żyła, prezes Towarzystwa Przyjaciół Opola.
W roku 2017 w tym miejscu otwarto klub Fever. Jego działalność zakończyła się w wakacje 2018.
Od jakiegoś czasu budynek stoi kompletnie pusty i niszczeje. Przykro na to patrzeć, bo miejsce to jest ważnym punktem na mapie Opola. TPO szuka nowego najemcy, niewykluczona jest też sprzedaż obiektu.
Członkowie towarzystwa to bardzo zaangażowane osoby, chciałyby, aby nowy najemca pamiętał o historii budynku i w swojej wizji tego miejsca uwzględnił naszą opolską kulturę. Mówią jednak, że zdają sobie sprawę, z realiów i wiedzą o tym, że w tym miejscu może powstać wszystko.
W okresie kilku ostatnich miesięcy były prowadzone rozmowy na temat wynajmu. Budynkiem interesowały się różne osoby. Czy to ze świata gastronomii, polityki, czy też telewizji.
- Przed marcowymi obostrzeniami mieliśmy już zdecydowanego najemcę. Zaplanował stworzenie kubańskiego klubu w dolnej ciemniejszej części budynku i sali weselnej u góry. Budynek jest już nawet częściowo wyremontowany. Działalność miała ruszać w czerwcu. W wyniku obostrzeń najemca musiał jednak zrezygnować. Nastały ciężkie czasy- powiedziała nam Halina Żyła.
Z wyższej części budynku rozpościera się piękny widok na wieżę piastowską i Młynówkę, a przez wielkie okna wpada tam mnóstwo światła. W dolnej części budynku znajduje się jeszcze mniejsza sala z osobnym wejściem, idealna na urokliwą, klimatyczną kawiarnię i miejsce przed nią, gdzie mógłby stanąć ogródek letni.
Budynek po starym klubie to miejsce kultowe, ale od jakiegoś czasu stoi puste i niszczeje. Mogłaby być to piękna wizytówka naszego miasta. Zobaczcie sami.
Mario1: Napisał postów [1339], status [zrobił/a karierę]
Reaktywować dyskotekę i wszystko jasne.