• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 2938
    • Dodano: 2020-08-31 / 08:36
    • Komentarzy: 14

    Jutro uczniowie ruszą do szkół. Rodzice i ich pociechy w dalszym ciągu w dezinformacji

    (Fot. Dżacheć)

    Już jutro rozpoczyna się rok szkolny, a większość rodziców i uczniów w dalszym ciągu nie do końca wie, na co być przygotowanym. Nadal rozpoczęcie nauki wiąże się z wieloma pytaniami.

    Opolskie szkoły przygotowują się na przyjęcie uczniów 1 września. Mimo, że poznaliśmy wytyczne podane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Główny Inspektorat Sanitarny, nadal większość z rodziców i nauczycieli nie wie, jak będzie wyglądał nowy rok szkolny w praktyce. Na stronie niektórych szkół pojawiła się wzmianka o możliwym wprowadzeniu dwuzmianowości przy jednoczesnej prośbie o ograniczeniu korzystania ze świetlicy szkolnej. Rodzice są zdezorientowani.

    Na stronach opolskich szkół podstawowych i średnich powoli pojawiają się informację o rozpoczęciu roku szkolnego i specjalnych procedurach, które z pewnością będą dodatkowym stresem dla najmłodszych oraz ich opiekunów. Z informacji, które przekazują opolskie szkoły wynika, że już najmłodsi uczniowie będą musieli stać się bardzo samodzielni od 1 września.

    Mimo, że rok szkolny zaczyna się już jutro, wiele rodziców zastanawia się, jak będzie wyglądał rozkład dnia ich pociech, a szkoły są bardzo oszczędne w przekazywaniu tych informacji. - Cały czas odsyła się mnie do wytycznych, które publikuje rząd. Nie mam do tej pory żadnych konkretów ze szkoły, do której uczęszcza mój trzecioklasista. Nie mam pojęcia, czy będzie funkcjonowała świetlica, czy będzie działać stołówka, a to bardzo ważne rzeczy, kiedy oboje z mężem jesteśmy na etacie. Pojawiła się też wzmianka o dwuzmianowości lekcji, staram się zrozumieć szkoły, ale szkoły nie przygotowały nas w żaden sposób na taką ewentualność. Dzieci z klas 1-3 nie są jeszcze tak samodzielne, by samemu dotrzeć do szkoły, kiedy rodzice pracują od rana. Jutro rozpoczęcie roku szkolnego, a ja nie mam pojęcia czy pogodzę naukę mojego dziecka ze swoją pracą - mówi Aleksandra z Opola.

    - Obowiązku noszenia maseczek wszędzie w szkołach nie ma, zwłaszcza w klasach. Trudno wyobrazić sobie, żeby uczeń musiał nosić maseczkę 6 czy 7 godzin. Jeśli w ogóle to tylko w przestrzeniach wspólnych czyli tam gdzie spotykają się uczniowie z różnych klas. Dyrektor w regulaminie szkolnym może wprowadzić konieczność zasłaniania ust i nosa w przestrzeniach wspólnych - powiedział w rozmowie z rmf24.pl minister Edukacji Narodowej Dariusz Piontkowski.

    - Uczniowie w czasie pobytu w szkole muszą pamiętać o zachowaniu dystansu społecznego, przestrzeganiu zasad higieny (częstym myciu lub dezynfekowaniu rąk), posiadaniu własnych przyborów szkolnych (nie wolno się nimi wymieniać), posiadaniu własnych chusteczek higienicznych i właściwym ich wykorzystywaniu, zakrywaniu ust i nosa (noszeniu maseczek lub przyłbic) w przestrzeni wspólnej, np. w większych skupiskach na szkolnych korytarzach (dotyczy budynku przy Katowickiej 35) - czytamy na stronie Szkoły Podstawowej nr 2 w Opolu.

    - W związku z tym, że najistotniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa uczniom, plan lekcji w nadchodzącym roku szkolnym będzie zbudowany tak, by minimalizować ilość uczniów w szkole (częściowa dwuzmianowość). Uczniowie będą mieli lekcje w jednym pomieszczeniu, w nim też będą spędzali część przerw, by ograniczyć kontakt z uczniami z innych klas. W budynku przy ulicy 1 Maja uczniowie będą naprzemiennie korzystać z części korytarza. W miarę możliwości uczniowie będą też spędzali czas pomiędzy lekcjami na boisku szkolnym - czytamy dalej.


    reklama

    Napisz co o tym myślisz!

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2020-08-31 13:22:27 [194.29.183.*] id:1601347  
    KK 35947: Napisał postów [3343], status [VIP] Reputacja
    Ładna teoria jak marksizm czy tam socjalizm, szkoda że tylko podziała w głowach tych ustalaczy co to ustalili :) Po za tym już napisano że covid zmutował i już jest grzeczny i będziemy go przechodzić łagodniej niż teraz , czyli łagodniej niż bezobjawowo , czyli nie będziemy chorować ;) wiec nie kombinujcie jak konie pod górkę tylko do roboty belferki, podwyżki i tak nie będzie...

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [10]
    2020-08-31 13:45:19 [217.173.195.*] id:1601349  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    Dlaczego wyżywasz się na Belfrach, skoro te zalecenia wydał sanepid i rząd.
    2020-08-31 15:45:41 [194.29.183.*] id:1601352  
    KK 35947: Napisał postów [3343], status [VIP] Reputacja
    "Obowiązku noszenia maseczek wszędzie w szkołach nie ma, zwłaszcza w klasach. Trudno wyobrazić sobie, żeby uczeń musiał nosić maseczkę 6 czy 7 godzin.""dotyczy budynku przy Katowickiej 35) - czytamy na stronie Szkoły Podstawowej nr 2 w Opolu." Rząd i sanepid wydał osobne wytyczne dla jednego budynku?
    2020-09-01 08:54:23 [217.173.195.*] id:1601361  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    Nie, rząd i sanepid wydał zalecenia a szkoły, czytaj dyrektorzy i samorządowcy mają sami podjąć decyzję. Jak będzie jakieś ognisko COVIDa, to co wtedy powie rząd? Wina dyrektorów i samorządowców. Jak rodzice będą skarżyć się na zbyt duże obostrzenia co powie rząd? Wina dyrektorów i samorządowców. A ten Twój cytat jest bardzo wybiórczy, bo chodzi o korytarze i części wspólne szkoły a nie przebywanie w maseczkach na lekcjach. Całe lato rząd i sanepid mieli czas na wypracowanie z dyrektorami i samorządowcami konkretnych wytycznych, reguł i scenariuszy. Ale wtedy trzeba by ponosić za to odpowiedzialność przed opinią publiczną.
    2020-09-01 13:49:46 [78.8.15.*] id:1601367  
    lila177: Napisała postów [37], status [rozkręca się] Reputacja
    Wytyczne dotyczące pracy np.sklepów itp. też wydał rząd i GIS. Czy może też powinien szczegółowo organizować im pracę? I wszystkim innym jednostkom użyteczności publicznej też? To czym mają się zajmować, za co odpowiadać i za co brać pieniądze dyrektorzy tych placówek?
    2020-09-01 14:02:25 [78.8.15.*] id:1601368  
    lila177: Napisała postów [37], status [rozkręca się] Reputacja
    I jeszcze pytanie: czy maksyma, że nauczanie to misja, jeszcze obowiązuje?
    2020-09-01 15:40:56 [78.8.15.*] id:1601382  
    paleo: Napisał postów [290], status [maniak] Reputacja
    Przecież tu chodzi wyłącznie o politykę i walkę z rządem.Nauczyciele w zdecydowanej większości są zrzeszeni w ZNP. A te niby związki to przystawka PO. Wystarczy posłuchać ich szefa Broniarza. Zawsze na nie i wciąż roszczenia.Rzekoma obawa przed zakażeniami to próba manipulacji opinią publiczną. Są jasne zasady reżimu sanitarnego i należy je skrupulatnie przestrzegać odpowiednio do sytuacji danej szkoły w danej chwili. Sytuacja epidemiologiczna zmienia się i nie można było wydać szczegółowych przepisów z wielomiesięcznym wyprzedzeniem. Trzeba być elastycznym.A dzieci nie da się zamknąć na długo w domach. Kto odpowie za ich ewentualne braki edukacyjne? Rodzice też muszą pracować. Państwo bez gospodarki zbankrutuje a my z nim.Jest nadzwyczajny, trudny czas i trzeba być odpowiedzialnym. I nie bawić się w politykę na szczeblu szkoły. Być ostrożnym, życzliwym i UCZYĆ dzieci!
    2020-09-02 09:05:58 [217.173.195.*] id:1601441  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    ZNP jest lewicowe, ale zapewne im bliżej do Po niż PiS. Ale jak ktoś robi z ZNP przystawkę partii co co powiedzieć o Solidarności? To już nawet nie przystawka ale część organizmu PiS. Jeśli chodzi o sklepy to jest chyba nakaz noszenia maseczek, nie ma dowolności w tej kwestii, prawda? A mi chodzi o to żeby szedł z góry jasny przekaz jak to ma wyglądać. A teraz w TVP sami mówią, że część szkół wprowadziła obowiązek noszenia maseczek w częściach wspólnych. Czyli nie wymagają tego. A kto będzie winny jak będzie ognisko zachorowań w jakiejś szkole, w której nie było obowiązku noszenia maseczek? Rodzice już się buntują, i wcale im się nie dziwię, bo skoro nie ma odgórnego nakazu to dlaczego jakaś szkoła wprowadza taki nakaz. Poza tym za prywatny biznes Państwo może nie brać pełnej odpowiedzialności, natomiast za jednostki publiczne powinno.
    2020-09-02 11:19:35 [78.8.15.*] id:1601456  
    paleo: Napisał postów [290], status [maniak] Reputacja
    Wydawanie takich samych obostrzeń sanitarnych dla wszystkich szkół jest bezsensowne. Szkoły różnią się architektonicznie,liczbą uczniów, stanem epidemii rejonu gdzie się znajdują itd.Dlatego pozostawiono dyrektorom szkół możliwość podejmowania stosownych decyzji do sytuacji panującej w ICH szkole.I to ma sens.Niestety nie da się wyeliminować ryzyka wybuchu ogniska zachorowań. Ono istnieje wszędzie tam gdzie są skupiska ludzkie.Ale nie wszędzie jest takie same.Dlatego trzeba być elastycznym i nie wszędzie męczyć dzieci maseczkami.Za bezpieczeństwo zdrowotne obywateli w stanie epidemii państwo jest odpowiedzialne wszędzie.W urzędzie,sklepie, kinie, szkole, itd. itd. Na "państwowym" i "prywatnym" Ale odpowiedzialność państwa to nie ręczne sterowanie każdym aspektem naszego życia.
    2020-09-03 08:56:53 [217.173.195.*] id:1601478  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    Oczywiście, że nie ręczne. To powiedz mi dlaczego jak samorządy w porozumieniu z dyrektorami szkół w Zakopanem i nowym Targu podjęły decyzję o nauce zdalnej to minister się oburzy, że bezprawnie to zrobili? Poza tym dyrektorzy szkół nie są lekarzami i epidemiologami, to państwo ma instytucje, które powinny mieć odpowiednią wiedzę do zarządzania taką sytuacją. Oczywiście, że nie można sztywno wszystkim ręcznie sterować, ale określić jakieś ramy. A ramy w tej chwili wyglądają tak, że teoretycznie dyrektorzy mogą ustalić wszystko, ale rodzic jak się zbuntuje i nie będzie chciał przestrzegać wprowadzonych zasad, to dyrektor nie ma narzędzi żeby cokolwiek wyegzekwować, bo nie ma prawa na którym mógłby się oprzeć.
    2020-09-03 13:31:38 [78.8.15.*] id:1601485  
    paleo: Napisał postów [290], status [maniak] Reputacja
    Pojedyncze zdarzenia nie stanowią obrazu całości sprawy.Zresztą nie znam ich szczegółów, więc się nie odnoszę. Po drugie: dyrektor szkoły może zawsze zasięgnąć konsultacji z odpowiednimi lokalnymi instytucjami rządowymi jak np. sanepid. One szczegółowo znają obowiązujące procedury i pomogą uniknąć błędów i ewentualnych konfliktów.Po trzecie: tak to prawda, że z niezbyt rozsądnymi rodzicami może być problem. Pozostaje wierzyć, że będzie ich bardzo mało i tłumaczyć, prosić i nalegać. Karami wiele się nie osiągnie. Wierzę, że zdecydowana większość to rozsądni ludzie,dbający o zdrowie dzieci,nauczycieli i wreszcie swoje.Trzeba sobie ufać, być życzliwym i nie szukać na siłę konfliktów.I nie będzie wiele problemów. A te które się pojawią "pokojowo" załatwić. Bez czepiania się drobnostek i bez polityki.
    2020-08-31 17:05:00 [31.60.48.*] id:1601355  
    liberty: Napisał postów [5263], status [Szycha] Reputacja
    Nie bójcie sie rodzice i jak Morawiecki swoje bachory wysle do szkoły żydowskiej do której chodzą to wy tez możecie swoje dzieci wyslac...

    Nick:
    Treść:
    2020-08-31 13:49:38 [185.127.20.*] id:1601350  
    Jerry: Napisał postów [4698], status [VIP] Reputacja
    Zakażeń w marcu było 10 na dzień. Zamknęli szkoły, parki, lasy, restauracje itd. Teraz Zakażeń 700 na dzien. Otwierają szkoły. Paranoja w państwie pisu.

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2020-08-31 16:49:31 [185.117.85.*] id:1601354  
    jarekzopola: Napisał postów [1166], status [stały bywalec] Reputacja
    Jerry czego nie rozumiesz ? - wybory skonczone, teraz mochery im nie potrzebne :) (biora renty i emerytury) wiec sa kula u nogi :), sa najwyzsza grupa ryzyka, trzeba ich wytepic - jak ??? posylajac dzieci do szkoly aby pozniej na kolankach usiadly i zarazily: (sorki ze to pisze): "BALAST" SPOLECZNY