(Fot. TOZ Opole)
Do 5 lat więzienia grozi mieszkańcowi Opola, który ze szczególnym okrucieństwem znęcał się nad swoim psem. Kilka dni temu z asystą policji pies w typie amstaffa został interwencyjnie odebrany przez wolontariuszy opolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
O permanentnym procesie znęcania się nad zwierzęciem mieszkańcy Opola donieśli na policję. Teraz Jarosław G. usłyszy dwa zarzuty.
- Mężczyźnie zarzuca się popełnienie dwóch przestępstw. Znęcanie się nad psem polegało na jego biciu, drażnieniu, złośliwym straszeniu, utrzymywaniu go w niewłaściwych warunkach bytowania i w stanie rażącego zaniedbania i niechlujstwa, a także poprzez obcowanie płciowe ze zwierzęciem. Proceder miał trwać od 2017 roku - mówi Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu i dodaje, że kolejny zarzut dotyczy gróźb karalnych, które Jarosław G. stosował wobec osoby zawiadamiającej o popełnieniu przestępstwa.
Mężczyzna nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Podczas wyjaśnień zarzekał, że pobił psa tylko raz.
Pies dzięki pomocy został poddany operacji usunięcia 9 zębów, oczyszczenia pozostałych tak aby mu ulżyć. - Jest pod naszą ścisłą opieką i lekarzy weterynarii, jest bezpieczny. Ma spokój całą dobę, podawane leki i właściwy dostęp do jedzenia. Teraz najważniejszym dla nas jest poprawa warunków życiowych psa, którego w pierwszej kolejności zmieniliśmy imię na Jogi, aby odciąć wszytko, co było złe - tłumaczą przedstawiciele opolskiego TOZ-u.
Decyzją sądu najbliższe 3 miesiące podejrzany 36-latek spędzi w areszcie. Za takie czyny grozi do 5 lat więzienia.
skurvenson: Napisał postów [78], status [rozkręcił się]
dlaczego zastosowano areszt tymczasowy? nie bronie goscia ale poki co jest niewinny i ma prawo sie bronic, tak jak i przebywac na wolnosci. czy dozor nie bylby wystarczajacy?