(Fot. archiwum prywatne)
Rodzice Laury o jej życie zaczęli walczyć jeszcze przed porodem. Wtedy właśnie dowiedzieli się, że tylko skomplikowana operacja pozwoli jej żyć dalej. Od tamtej chwili wiedzieli jednak, że to nie koniec, że Laura musi przejść jeszcze jedną operację, by mieć szansę dożyć dorosłości.
- Kochani, czas mija nieubłaganie. Dokładnie 3 lata temu ruszyliśmy z pierwszą zbiórką na operację Laury. Po dwóch i pół roku szczęścia, ale też strachu, stresu i przede wszystkim walko o życie i zdrowie Laury, nadszedł czas prosić Was o pomoc po raz kolejny - piszą rodzice Laury.
Laura potrzebuje pilnej operacji. Jest szansa na zachowanie obu komór serca, a do szpitala w Bostonie rodzina musi zgłosić się już w sierpniu. Niestety wycena życia znów jest ogromną kłodą na drodze życia małej Opolanki.
- Laura ma szanse na serce dwukomorowe, niestety zostało to wyliczone na ponad milion złotych w Boston Children Hospital w USA. Dodatkowo trafiliśmy na ciężkie czasy związane z epidemią, wiemy, że każdemu jest ciężko, wielu z Was straciło prace lub zarobki. Dlatego w "kupie siła" im więcej nas i wpłat w mniejszych kwotach tym większe szanse na uzbieranie pieniędzy. Mamy mało czasu, bo operacja jest zaplanowana już na sierpień. Bardzo prosimy o wsparcie finansowe oraz udostępnianie!. Za każdą pomoc ogromnie Wam dziękujemy z całego serducha zwłaszcza Lauruni - czytamy.
Można wesprzeć zbiórkę poprzez udział w licytacjach.
Jerry: Napisał postów [4704], status [VIP]
Yaro Kaczyński ma dobre serce. Dyrektorowi z Torunia dał 200 mln.złotych.