(Fot. Dżacheć)
Po tym jak koronawirusa wykryto u pielęgniarki pracującej na Oddziale Wewnętrznym szpitala sąsiadującego z ZOL w Ozimku, posypała się lawina zarażeń w prywatnej placówce.
Poranne dane wskazywały, że choruje tam 21 osób, dziś po południu Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych przypadkach, czyli 15 osobach związanych z Zakładem Opiekuńczo Leczniczym w Ozimku.
Wojewoda Opolski Adrian Czubak wydał decyzję o przetransportowaniu osób ze złymi rokowaniami na oddział zakaźny Szpitala Wojewódzkiego w Opolu.
- Informuję, że jestem w stałym kontakcie z dyrekcją ZOL w Ozimku, gdzie u mieszkańców ośrodka oraz personelu potwierdzono zakażenie koronawirusem. Z uwagi na pogarszający się stan zdrowia siedmiorga pacjentów, po ustaleniach z dyrekcją placówki, dziś z samego rana podjąłem natychmiastową decyzję o relokacji tych osób na oddziały zakaźne szpitala w Nysie oraz Szpitala Wojewódzkiego w Opolu - poinformował we wtorek wieczorem Wojewoda Opolski.
- Na tę chwilę konieczne jest zapewnienie dodatkowego personelu w ZOL w Ozimku. W tym celu - już wczoraj, wydałem polecenie o skierowaniu do pracy w ww. placówce dodatkowej kadry medycznej.
Stanowczo dementuję pogłoski medialne o rzekomej prowadzonej na chwilę obecną ewakuacji ośrodka oraz działań Gminy Ozimek w tym zakresie - czytamy w oświadczeniu wojewody.
ombre: Napisał postów [19844], status [VIP]
To jest po prostu niewiarygodne jak personel medyczny ie przestrzega procedur.To są ludzie którzy przynajmniej teoretycznie wiedzą co to jest wirus i jak zakaża.Polecam jutro program uwaga na tvn.Będzie o Jakubowicach i pani doktor. nie przestrzega procedur.