• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 11932
    • Dodano: 2019-12-05 / 08:20
    • Komentarzy: 5

    Pies przywiązany na środku pola w gminie Pokój. Czy interwencja TOZ będzie miała szczęśliwy koniec?

    (Fot. TOZ Opole)

    Wolontariusze Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami podczas interwencji znaleźli psa, który uwiązany był na środku pola w gminie Pokój. Niestety, mimo że pozornie pies został uratowany, został "wykradziony" z gminnego kojca gdzie został oddany na przechowanie.


    W poniedziałek wolontariuszki opolskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami dostały zgłoszenie odnośnie psa w typie owczarka, który miał być uwiązany na środku pola, bez budy.

    - Pies wył i skomlał całe noce. Był w szczerym polu, z dala od ludzi i zabudowań. Był narażony na niebezpieczeństwo ze strony leśnej zwierzyny i innych ludzi. W razie ataku nie miałby możliwości nawet się obronić. Jeszcze tego samego dnia pies został w asyście policji stamtąd zabrany i umieszczony w gminnym kojcu ze względu na późną godzinę i brak miejsc w naszych domach tymczasowych. Jak się później okazało właścicielem była osoba znana w całej gminie - piszą wolontariusze opolskiego TOZ-u (nie ujawniają kim jest znana osoba z gminy Pokój).

    We wtorek rano do wolontariuszy dotarła informacja, że pies zniknął z gminnego kojca. - Nasze wolontariuszki rzucając wszystkie prywatne sprawy od razu wyruszyły na miejsce zdarzenia. Zostało przez nas złożone zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Nie rozumiemy tylko dlaczego nie złożyła go również gmina. Przecież pies został skradziony z ich kojca. Pracownik z gminy, którego poprosiliśmy o pomoc w interwencji wziął wolne w pracy - czytamy dalej.

    Po wielu godzinach batalii znaleźliśmy skradzionego psa. Znajdował się w kojcu z innym psem, jednak to był dopiero początek absurdu jaki spotkał interweniujące wolontariuszki. - Nie chciano wpuścić policji na posesje. Odmawiano współpracy. Posądzono nas dodatkowo o próbę włamania, mimo że cały czas była z nami policja dochodzeniowa. Właściciel posesji wezwał ochronę, a w końcu przyjechał właściciel domu, który kłamiąc nas, wyprowadził tylko jednego psa! Psa skradzionego ukryto - piszą wolontariuszki.

    Sprawa na tę chwilę nie została wyjaśniona do końca. Miejmy nadzieję, że "skradzionemu" psu nie dzieję się krzywda. W świetle prawa więcej woluntariuszki TOZ-u nie mogły w tej sytuacji zrobić.

    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2019-12-05 17:57:29 [83.29.77.*] id:1586059  
    devilopole: Napisał postów [737], status [rozpisany/na] Reputacja
    pies wygrał w szachy i spotkała go kara , a mógł się podłożyć

    Nick:
    Treść:
    2019-12-05 12:52:34 [178.252.19.*] id:1586040  
    kija: Napisała postów [203], status [starszy wyjadacz] Reputacja
    Debil zostawił psa na odludziu. Ludzie opamiętajcie się. Co z Was za zwyrodnialcy.

    Nick:
    Treść:
    2019-12-05 10:45:15 [88.199.162.*] id:1586030  
    kilu: Napisał postów [78], status [rozkręcił się] Reputacja
    tego gnoja bym tam przypiął zamiast piesa... więcej nie piszę bo zaraz mnie usuną za przekleństwa...........

    Nick:
    Treść:
    2019-12-05 09:18:46 [194.29.183.*] id:1586026  
    KK 35947: Napisał postów [3377], status [VIP] Reputacja
    Jak można ukraść swoją własność?

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2019-12-05 10:34:53 [90.156.124.*] id:1586028  
    siostra_brygida: Napisała postów [48028], status [VIP] Reputacja
    Cały ten art. to pomieszanie z poplątaniem....