• Autor: Dagmara
    • Wyświetleń: 3439
    • Dodano: 2019-04-14 / 20:00
    • Komentarzy: 1

    Jarmark Wielkanocny tradycyjnie przyciągnął tłumy zwiedzających

    (Fot. Pav)

    W tym roku w Muzeum Wsi Opolskiej odbyła się 44 edycja Jarmarku Wielkanocnego. Na przestrzeni lat impreza uzyskała rangę wydarzenia kulturalnego o ponadregionalnym wymiarze, rokrocznie tłumnie przyciągając mieszkańców z całej Opolszczyzny.


    To świetna okazja, aby zrobić przedświąteczne zakupy bądź skosztować regionalnych przysmaków. Na licznych straganach można było zakupić tradycyjne wielkanocne wypieki, wędliny, pieczywo a także wielkanocne ozdoby.
    Nie zabrakło samego wypieku i degustacji tradycyjnego chleba oraz wędzenia wędlin w zabytkowym kominie. Odbywały się liczne pokazy i warsztaty zdobienia jaj oraz wykonywania ozdób wielkanocnych. Można było zainspirować się do wykonania własnoręcznych ozdób, jak również podziwiać kunszt wykonawców.
    - U mnie malowanie wydmuszek to rodzinna tradycja, zachęciła mnie do tego moja babcia, to bardzo wciągające - mówi pani Gizela. - Często słyszę pytanie, ile czasu zajmuje wykonanie jednego jajka. Mówię, że nie znam odpowiedzi, gdyż nigdy nie liczę czasu jaki spędzam na malowaniu. Sprawia mi to ogromną przyjemność, warto spróbować - dodaje.

    Najmłodsi także nie mogli się nudzić. 612. Gromada Zuchowa "Oswojeni" Hufiec ZHP Opole prowadziła warsztaty plastyczne dla dzieci a Ludowy Klub Jeździecki "Ostroga, przejażdżki konne dla najmłodszych.
    Można było także zobaczyć pokaz obrzędu topienia marzanny (zespół "Szwarne Dziołchy"). Chwile odpoczynku umilały plenerowe występy zespołów folklorystycznych.

    Jarmark Wielkanocny to także okazja, aby przypomnieć sobie wielkanocne zwyczaje. Można było zobaczyć dawne tradycyjne wielkanocne śniadanie i posłuchać o życiu i wierzeniach wielkanocnych mieszkańców wysiedlonych z Kresów II Rzeczypospolitej.
    - Dziś mamy ekspozycje wzbogaconą o tradycję Kresowian. Pokazujemy tradycyjne śniadanie wielkanocne wiejskiej rodziny, która żyje z uprawy ziemi. Mamy zastawiony stół, różnymi potrawami. Tradycją było 7 produktów, które musiały znaleźć się najpierw w koszyczku a potem na stole, czyli baranek - symbol zmartwychwstania, jajko - symbol odradzającego się życia, wędlina czyli produkty ze świniobicia, to majętność i siła, biały ser i masło to symbol współpracy człowieka i przyrody ale i wróżba, aby krowy dawały mleko, chrzan symbol wytrwałości i męki pańskiej oraz tradycyjne wypieki - paska wielkanocna. Gospodynie piekły wielkanocne, drożdżowe paski, przed wielką sobotą, które jednocześnie były wróżbą. Kiedy paska była dobrze wyrośnięta i popękana, wówczas zwiastowało to pomyślność na cały rok. Jeżeli natomiast przez kilka lat rosły piękne, ale nie popękane paski wówczas wierzono, że zwiastuje to śmierć w rodzinie. Mężczyznom w trakcie wypieku nie wolno było wchodzić do kuchni, gdyż wierzono, że posiwieją im nagle włosy i wąsy. - opowiadała Magdalena Górniak-Bardzik ( Muzeum Wsi Opolskiej).

    Odwiedzających nie zniechęciła trudność w znalezieniu miejsca parkingowego ani długa kolejka do kasy, gdyż jak twierdzili odwiedzający, tego punktu Niedzieli Palmowej odpuścić nie można. Organizatorzy i odwiedzający zgodnie przyznają, że wydarzenie w Bierkowicach to już tradycja, z której mieszkańcy Opolszczyzny nie chcą rezygnować, bo spacer i zakupy na straganach w klimatycznym miejscu sprawiają im wiele radości.

    Galeria: 44 Jarmark Wielkanocny w Bierkowicach

    Patronat 24opole
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2019-04-15 06:48:26 [5.173.45.*] id:1573523  
    ALFredo: Napisał postów [1644], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Niewierni! Zemsta makaronu będzie wszechpotężna :)

    Nick:
    Treść: