- Autor: Majlan
- Wyświetleń: 3338
- Dodano: 2018-03-21 / 18:24
- Komentarzy: 4
Konkurs młodych ratowników w II LO. Musieli poradzić sobie m.in. z próbą samobójczą
Zespół Szkół Ogólnokształcących nr II w Opolu był dziś areną zmagań gimnazjalistów, którzy rywalizowali ze sobą w ramach piątej edycji Opolskiego Konkursu Pomocy Przedmedycznej.
- Konkurs organizujemy po to, by utrwalać i szlifować wśród gimnazjalistów umiejętności praktyczne oraz wiedzę teoretyczną związaną z pierwszą pomocą - tłumaczy Paweł Czudaj ze Stowarzyszenia Opolska Grupa Ratownicza.
Na uczniów czterech opolskich gimnazjów - nr 5, 7, 8 oraz 10 - czekało 5 stacji, na których sprawdzano ich umiejętności. - Mamy tu do czynienia ze złamaniem nogi, porażeniem prądem, upadkiem z wysokości, a nawet próbą samobójczą. W takich sytuacjach bardzo ważne jest, by czteroosobowa grupa młodych ratowników potrafiła szybko rozeznać się w sytuacji, rozdzielić pracę i podjąć niezbędne działania w celu uratowania poszkodowanych. Nie jest to łatwe, ponieważ stres niewątpliwie robi swoje - słyszymy.
Jak dodaje Czudaj, udział w zawodach pozwala również w sposób bezpieczny przyswoić nowe umiejętności. - Mam tu na myśli chociażby zdolność szerszego spojrzenia na miejsce wypadku. Niejednokrotnie jest tak, że nieopodal poszkodowanego znajduje się zagrożenie, które musimy zneutralizować przed przystąpieniem do akcji. Oczywiście na zawodach nic złego się nie stanie, na przykład nie porazi nas prąd, co najwyżej stracimy kilka punktów, ale w życiu nie musi już być tak kolorowo. A trzeba pamiętać, że dobry ratownik to żywy ratownik.
Oprócz praktycznych zdolności gimnazjalistów, sprawdzono też ich poziom wiedzy z zakresu pierwszej pomocy. - W ciągu 10 minut trzeba odpowiedzieć na 15 pytań. Część jest otwarta, część zamknięta. Tym razem dużą wagę przywiązujemy do umiejętności czytania ze zrozumieniem. Prosty przykład: pojawia się pytanie o zasady zachowania przy złamaniach, tak zwany algorytm Potta. Nie trzeba wiedzieć, czym jest ten algorytm, by udzielić odpowiedzi, bo w pytaniu jest już wspomniane o postępowaniu przy złamaniach - mówi Czudaj.
Zmaganiom przyglądali się między innymi członkowie Opolskiej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej. - Widzimy, że poziom wiedzy młodych ludzi jeśli chodzi o pierwszą pomoc jest bardzo różny. Są klasy, w których poziom ten rośnie omalże z dnia na dzień - a jest to możliwe dzięki odpowiednim zajęciom, a są też takie, gdzie umiejętności i wiedza są znikome. Warto jednak pamiętać, że już samo zadzwonienie na numer alarmowy, jeśli widzimy niebezpieczne zdarzenie, jest udzieleniem pomocy i należy to robić - podsumowuje Artur Błażejewski, zastępca dowódcy OGPR.
Napisz co o tym myślisz!
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Bodziulla: Napisał postów [2009], status [Szycha]
Jak na razie to dla nich zabawa. Życie i praca w tym zawodzie zweryfikuje "młodych ratowników". Chociaż nie wiem jak teraz w WCM-ie Opole teraz klinika preferowali mężczyzn a kobiety były zwalniane!!!