- Autor: Seeb
- Wyświetleń: 3835
- Dodano: 2008-12-17 / 19:24
- Komentarzy: 28
Jak dorobić przed świętami?
Sprzedaż stroików, świątecznych ozdób czy rozdawanie ulotek. Sposobów na zarobienie przed świętami kilku dodatkowych groszy jest naprawdę wiele. Trzeba tylko chcieć.
Studenci doskonale wiedzą jak sobie poradzić z przedświątecznymi wydatkami, wielu z nich by zarobić na prezenty, czy ferie zimowe podejmuje się dorywczej pracy. Jak się okazuje mają do dyspozycji wachlarz możliwości. Żacy na pytanie jak zarobić kilka groszy najczęściej odpowiadają – roznosząc ulotki lub stojąc na tak zwanych promocjach. Taki rodzaj pracy tylko z pozoru wydaje się być łatwy i przyjemny. – Trzeba stale uśmiechać się do klientów, zachęcać ich do tego żeby choć zerknęli na oferowany produkt – żali się Magda, która reklamowała jeden z produktów w hipermarkecie. Pieniądze z tego są dosyć dobre. W zależności od firmy można zarobić od 5 do 8 złotych za godzinę. Jednak nie każdy może „promować” pastę do zębów czy kawę. Trzeba mieć ładną prezencję i nie bać się podejść do ludzi.
Znacznie trudniej jednak rozdawać ulotki. – Trzeba mieć sporo samozaparcia. Ja chciałam dorobić troszkę na ferie i pracowałam jako kuponistka. Wielu ludzi albo w ogóle mnie ignorowało, albo brało ulotkę i zaraz rzucało ja na ziemię. Poza tym… jest zimo! Stanie na Rynku kilka godzin dziennie nie należy do najprzyjemniejszych… najgorsze są pierwsze dni, potem to chyba można się przyzwyczaić – mówi Malwina studentka kulturoznawstwa. - Pieniędzy z tego nie ma jakichś rewelacyjnych, ale dla mnie jest ważny każdy grosz – przyznaje.
Najbardziej intratną pracą dorywczą jest sprzedaż wigilijnych opłatków”. - Ja pracowałam jako aniołek w zeszłym roku – mówi Ania studentka polonistyki. Na początku było ciężko, dostaliśmy białe tuniki, peruki, skrzydełka i oczywiście… koszyk. Wiadomo w takim stroju trochę głupio się wygląda, nie raz jakaś babcia pomyliła mnie z chłopcem – śmieje się. Najfajniej było pracować w hipermarketach, raz że ciepło, dwa dużo ludzi kupowało opłatki. Czasem jak trzeba było chodzić po Krakowskiej to miałam chwile zwątpienia; mróz dawał się we znaki. W miesiąc takiej pracy można było zarobić nawet 800 - 900 złotych. Dla studenta to bardzo dużo – przyznaje.
Jak jeszcze można zarobić? - Moja koleżanka ostatnio organizowała kiermasz w jednym z akademików, sprzedawała biżuterię i kartki świąteczne – mówi Klaudia studentka filologii rosyjskiej. – Można też pilnować dzieci lub udzielać korepetycji – podpowiadają Dominika i Piotr.
Ilu studentów, tyle pomysłów. Ze znalezieniem dorywczej pracy nie ma żadnych problemów, warunek – trzeba tylko chcieć.
rep: JJ
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
luxusowy: Napisał postów [22600], status [VIP]
ja tam wole aniołki w stringach i w samych skrzydełkach :)