Niespełna trzy godziny później, kilkuset kibiców wracało do domu pociągiem przez Opole. Tym razem obyło się bez zakłóceń.
- Chwilę po 23.00 otrzymaliśmy telefon od jednego z kierowców jadących autostradą A4, że na 268 kilometrze w stronę Wrocławia, czyli w okolicy Góry Św. Anny doszło do bijatyki pomiędzy kibicami - relacjonuje nadkom. Maciej Milewski, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
W sumie w bójce brało udział 15 osób. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że jadący dwoma samochodami osobowymi kibice jednej z drużyn, zajechali drogę i zmusili do zatrzymania samochód osobowy w którym jechało pięciu kibiców Śląska Wrocław. Wtedy miało dojść do rękoczynów. Pięciu mieszkańców Dolnego Śląska trafiło do szpitala. Domniemanym agresorom udało się oddalić w nieznanym kierunku i pomimo szeroko prowadzonych działań poszukiwawczych, do wczesnych godzin rannych nie udało się ich zatrzymać.
- Prowadzimy w tej sprawie czynności zmierzające do ustalenia, kto jechał tymi samochodami, oraz co dokładnie stało się podczas całego zajścia - tłumaczy nadkom. Milewski.
Opolanin: Swego czasu wracalem z Krakowa i do pociagu wsiadła banda kibiców.. Od małolatów po "dorosłych". Kolesie zachowywali się jak idioci. Wydawali odgłosy jak świnie patrząc na dziewczyny które sie kręciły po pociagu. Rysowali genitalia po szybie, haha to jest żałosne i na koniec dla frajdy wzieli i rozwalili dwie gasnice w tym pociagu + uszkodzili jeden wagon pozbawiajac go całkowicie prądu. Potem sie wyniesli w połowie drogi zatrzymujac pociag.. Jełopy ;) Jak juz chcą się "bawić" po swojemu to niech się bawią z innymi chetnymi do tego rodzaju zabawy :) Mi to nie przeszkadza że chca walczyc za kluby, ukazywać swoje oddanie itp. Ale sorry jak mnie to nie rajcuje to niech sie odp******ą ode mnie i od ludzi którzy maja podobne zdanie.