Najwytrwalsi miłośnicy zimnych kąpieli zanurzają się w okresie jesienno-zimowym już od 13 lat. Morsowanie zdecydowanie stało się modne. Podczas, gdy w wielu opolskich kuchniach pachnie już grzybami, wypiekami i żywą choinką, dla grupy opolskich morsów to idealna okazja do wejścia do wody.
- To już jest nasz niedzielny rytuał, niektórzy co niedzielę piją kakao, inni idą do kościoła a ja wchodzę do zimnej wody. Znajomi często pytają co w tym fajnego, ale to ciężko wytłumaczyć. Warto spróbować i się przekonać. Nawet jeśli zaczniemy, bo to teraz modne, to warto bo nie zauważyłem żadnych skutków ubocznych tego szaleństwa - mówi Marek, który morsuje od zeszłego roku.
Jak zgodnie przyznają każda okazja jest dobra, by zebrać grupę i wejść do wody. Zgodnie ze wspomnianą teorię Morsy spotykają się już od wielu lat w święta czy Nowy Rok.
- Już trzeci raz będziemy wspólnie witać Nowy Rok. Nasz pomysł i propozycja wspólnego morsowania o północy w Sylwestra cieszy się coraz większym zainteresowaniem. W tym roku również zachęcamy i zapraszamy na najtańszego Sylwestra, gdyż nie trzeba wydawać dużo pieniędzy na kreację a wstęp jest gratis. Jedyny warunek udziału to trzeźwość i zero alkoholu. Wszyscy mile widziani, a miejsca jest dużo - mówi Dariusz Chwist z grupy Morsy Opole.
Przed Sylwestrem Morsy Opole spotkają się też podczas świątecznego wejścia do wody. Chętnych zapraszamy w drugi dzień świąt 26 grudnia o 11:00.
Gaz: Napisał postów [5893], status [VIP]
Pies jak niema co robić to jaja liże.