- Autor: Dagmara
- Wyświetleń: 15370
- Dodano: 2024-11-11 / 12:22
- Komentarzy: 0
Opolskie morsy zainaugurowały sezon i uczciły 11 listopada
Zgodnie z tradycją, dziś, 11 listopada, opolskie morsy oficjalnie rozpoczęły nowy sezon zimowych kąpieli. Spotkanie odbyło się o godzinie 11:00 na kąpielisku Bolko, gdzie uczestnicy, zarówno doświadczeni, jak i nowicjusze, zanurzyli się w lodowatej wodzie, inaugurując kolejny rok "Fabryki Endorfin".
Zimowe kąpiele na Bolko odbywają się teraz w każdą niedzielę, a grupa uczestników stale rośnie. Uczestnicy zgodnie twierdzą, że morsowanie to idealny sposób na poprawę odporności, wzmocnienie organizmu i lepsze samopoczucie. Dlaczego warto spróbować i co mówią o tym sami uczestnicy?
Pan Dariusz, morsujący od trzech lat, wspomina, jak zaczynał. - Namówiła mnie partnerka. Najpierw spróbowaliśmy w basenie, najpierw ciepła woda, potem zimna, a tydzień później już tutaj morsowaliśmy. Na pierwszym morsowaniu stałem pięć minut do pasa w wodzie. A teraz? Teraz jestem w wodzie dziesięć minut, czasem do piętnastu, ale dziesięć to dla mnie optymalnie - opowiada. Dla Dariusza morsowanie to sposób na poznanie ludzi i poprawę samopoczucia. - Przyjemność, dużo ludzi można poznać, a i od razu lepiej się czuję. Sama pani widzi, ja tu stoję, jest mi ciepło, a pani zimno - żartuje.
Z kolei Pan Adam, który dzisiaj wchodził do wody po raz pierwszy, mówi, że lodowate kąpiele polecili mu znajomi. - Jest bardzo dużo znajomych, którzy już praktykują morsowanie. Wiem, że to zdrowe, więc się cieszę, że w końcu się przekonałem. Pierwszy raz i było super. Rewelacja! Na pewno będę kontynuował przynajmniej dwa razy w tygodniu - zapewnia. Zapytany, co poradziłby początkującym, mówi: - Spróbujcie od dwóch minut, warto! Też się bałem.
Pani Kazimiera, morsująca już piętnaście lat, przyznaje, że wciąż czerpie z tego radość. - To daje uśmiech, zdrowie, zarażam innych morsowaniem. Koleżanki śmiały się ze mnie, ale teraz same morsują, chociaż cichaczem śmieje się. Regularne morsowanie sprawiło, że czuje się zdrowo i rzadko choruje. - Nie wiem, co to antybiotyki, co to katar czy przeziębienie. Czuję się świetnie i wszystkim polecam - niezależnie od wieku, mówi pani Kazimiera, dodając, że niedawno skończyła siedemdziesiąt lat.
Dla opolskich morsów zimowe kąpiele to nie tylko sposób na zdrowie, ale także nawiązywanie nowych znajomości i zacieśnianie więzi z innymi pasjonatami. - Na początku jest wyzwanie, ale z każdym kolejnym wejściem jest lepiej - podsumowują.
Zdjęcie (1/50)
(Fot. Daggy)
Następne
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.