(fot: Dżacheć)
- W II RP (która trwała 20 lat - przyp. red) żałobę narodową ogłaszano trzy razy i to zawsze kiedy zmarł ktoś, kto wiele znaczył dla całej ludzkości, czy też narodu – wyjaśnia Tomasz Grzyb, psycholog społeczny. Tymczasem w III RP prezydent przykrywał kirem flagi aż jedenaście razy. Czy oby nie za wiele?
Popatrzmy na inne państwa: tylko raz w historii żałobę narodową wprowadzono w Grecji, Szwecji czy Wielkiej Brytanii. W Hiszpanii, Australii i Finlandii czarne flagi powiewały tylko dwa razy, a w Stanach Zjednoczonych, Brazylii i na Słowacji – trzykrotnie – czytamy w internetowym wydaniu Dziennika. Stąd rodzi się pytanie o sens takiego posunięcia Lecha Kaczyńskiego. Według psychologa tego na próżno szukać. - To jest błędne koło, nie zmusi się nikogo do współczucia i żalu. Trzeba współczuć, jednak prezydent nie powinien tak radykalnie ingerować w to. Dojdzie do tego, że po każdym wypadku będziemy ogłaszali żałobę narodową – mówi Grzyb.
Statystyki nie kłamią. Jeśli popatrzymy chociażby na zeszłoroczne zestawienia wypadków drogowych zobaczymy, że na polskich drogach zginęło w sumie 5.437 osób, co w prostym rachunku pokazuje, że średnio każdego dnia życie straciło 15 osób.
Nikt nie sprzeciwia się uszanowaniu pamięci osób, które już za życia wpisały się w nasza historię jak choćby Jan Paweł II. Jednak osoby zamieszkujące lokal socjalny w Kamieniu Pomorskim były dla nas absolutnie anonimowe.
Na czas żałoby narodowej odwołane powinny być imprezy masowe, koncerty a także inne wydarzenia kulturalne. W Opolu 14 i 15 kwietnia nie zobaczymy żadnego spektaklu w Teatrze im. Jana Kochanowskiego. Seansów nie odwołało największe kino w województwie, w większości klubów też nikt nie zamknie drzwi.
xsewisx: Napisał postów [331], status [pismak]
dzisiaj się kończy majowy weekend na drogach było 336 wybadków, 425 osób zostało rannych a 45 nie żyje i gdzie tu kurde żałoba???????????????????????????????????????????????????????????????????????? ??????????????????????????????????????? dwa razy więcej zgineło ludzi!!!!