• Autor: Pav
    • Wyświetleń: 2481
    • Dodano: 2017-12-02 / 15:15
    • Komentarzy: 0

    W "mechaniczniaku" trwa konwent gier planszowych

    (Fot. Dżacheć)

    Sale lekcyjne w Zespole Szkół Mechanicznych przy ul. Osmańczyka w Opolu zamieniły się dziś w game-roomy, w których odbywają się rozgrywki w formie gier planszowych.

    - Pomysł na konwent zrodził się rok temu, obecnie mamy jego drugą edycję. W całym kraju podobnych konwentów gier planszowych odbywa się bardzo dużo, a ponieważ Opole jako stolica województwa nie miało do tej pory takiej imprezy, dostrzegliśmy niszę, a z drugiej strony jest potencjał i potrzeba. - powiedział nam Marcin Banaszewski, prezes stowarzyszenia pogodnych artystów STOPA. - W zeszłym roku organizowaliśmy projekt "Spojrzenie nowe na gry planszowe", który ku naszemu zdziwieniu został bardzo świetnie przyjęty przez dyrekcje placówek oświatowych, nauczycieli i rodziców. Odciągamy młodych ludzi od komputerów, socjalizujemy z jednej strony, młodzi ludzie spotykają się ze sobą, grają, jest interakcja, są różne sytuacje, są emocje. Nie każdy potrafi wygrać, nie każdy potrafi przegrać.

    Gry planszowe często kojarzą nam się z warcabami czy chińczykiem, jednak dzisiejsze gry planszowe to już zupełnie inna liga. - Jesteśmy obecnie przed świętami, wiele osób zastanawia się jakie gry kupić, tym bardziej kiedy wcześniej w nie nie grali. Czymś nowatorskim są gry kooperacyjne, gdzie gracze - na przykład rodzina - gra razem przeciwko grze. Bardzo fajna gra konsolidująca rodzinę. Przykładowo, istnieje gra w której wcielamy się w role naukowców, w której każdy z naukowców ma inną umiejętność, a naszym zadaniem jest zwalczyć wirusy, które opanowują świat. Musimy stworzyć cztery szczepionki, by wygrać grę. Nie jest to proste zadanie, gra ma swoje mechanizmy, symuluje powstawanie epidemii, tam gdzie były już zalążki choroby może pojawić się nowy wybuch epidemii. Są również dodatki do tej gry, w którym pojawia się dodatkowo nowy, złośliwy, zmutowany szczep oraz pojawia się bioterrorysta. W jego rolę wciela się jeden z graczy. Nie wiemy kto nim jest, więc mamy kreta, który nam przeszkadza.

    - Gra na kanwie przygód rozbitka - Robinsona Cruzoe - trochę bardziej rozbudowana, symulacja życia na wyspie, w której musimy przetrwać. Każdy z nas ma tam unikalną zdolność, jest kucharz, jest żołnierz, musimy zbudować sobie schronienie, musimy walczyć ze zwierzętami, zdobywać jedzenie, zdobywać skarby, budować narzędzia.
    To są przykłady gier kooperacyjnych, a jest jeszcze wiele innych. Jest również wiele gier logicznych, dla najmłodszych. - opowiedział nam Marcin Banaszewski, organizator konwentu.

    Na konwencie można również zagrać w gry osobiście, porozmawiać z innymi graczami i pasjonatami lub znaleźć pozycję dla siebie i rodziny na zimowe wieczory. Obecne wydarzenie ma szansę zagościć w kalendarzu na stałe.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".