Prezydent Opola potrafi zaskakiwać. Nie pojawił się np. na wręczeniu "Karolinki" podczas ostatniego Festiwalu, ale ochoczo przetestował za to miejską wypożyczalnię rowerów.(Fot: archiwum)
Mateusz Magdziarz, 24opole.pl: Zupełnie niedawno obchodził Pan 64. urodziny. Jak wygląda prezydentura po 60-tce?
Ryszard Zembaczyński: Dla mnie sprawowanie tej funkcji po 60-tce jest identyczne jak przed 60-tką, jestem tylko bogatszy o kolejne lata doświadczeń.
Zaawansowany wiek, a mówiąc prościej starość bardzo często bywa tematem tabu. Tymczasem transparentność w piastowaniu stanowisk publicznych wymagałaby możliwości wglądu w pełną dokumentację zdrowotną prezydenta czy burmistrza. Upubliczniłby Pan swój bilans zdrowotny?
W naszym kraju przepisy prawa nie nakładają na rządzących obowiązku upublicznienia ich bilansu zdrowotnego. Jeżeli taki wymóg się pojawi, na pewno się do niego dostosuję.
Opolanie mają jednak prawo do zaniepokojenia. Podczas ostatniego festiwalu przełamana została tradycja wręczania przez prezydenta Opola „Karolinki” w konkursie debiutów...
Jak na konkurs debiutów przystało chciałem, by w tym roku w roli wręczającego również zadebiutowała nowa osoba.
W takim razie na ile zaawansowany wiek może być uciążliwy podczas wykonywania obowiązków prezydenta wojewódzkiego miasta?
Starym jest ten, który czuje się staro. Ja, pomimo tego, że mam już wnuki nie odczuwam zaawansowania swojego wieku i chciałbym jeszcze móc pracować na rzecz naszego miasta. Ogromne doświadczenie jest kapitałem, z którego codziennie korzystam przewodząc spotkaniom, a pomysłów mi nie brakuje.
Pytając dosadniej: czy są choroby, schorzenia, dokuczające prezydentowi Opola i mające wpływ na jego pracę?
Największymi schorzeniami Prezydenta Miasta Opola są... problemy trapiące jego mieszkańców.
W jaki sposób dba Pan o dobrą formę? Jakaś specjalna dieta, ćwiczenia?
Wypoczywam pracując, spaceruję odwiedzając piękne zakątki naszego miasta, drugie śniadanie jem na kolację, a obiad czasami.
Na swoich zastępców wybrał Pan zdecydowanie młodszych Krzysztofa Początka, Krzysztofa Kawałko i Arkadiusza Wiśniewskiego. To kwestia odciążenia swojej osoby czy namaszczenia kolejnego Prezydenta Opola?
To przede wszystkim kwestia umiejętności i kompetencji. A o tym, kto będzie rządził w samorządzie zadecydują wyborcy.
Czy biorąc pod uwagę zaawansowany wiek nie rozważał Pan rezygnacji ze stanowiska Prezydenta Opola?
Póki co nie widzę żadnych przeszkód w dalszym pełnieniu funkcji Prezydenta Opola.
słodki Adaś: Napisał postów [222], status [starszy wyjadacz]
wolał zapłacić parę groszy i pojeździć na rowerku niż iść do karolinki :P