Eksperyment zakończył się jednym ukąszeniem. - To moja wina. Przygniotłem jedną pszczołę - podkreśla Gerczak.(Fot: archiwum prywatne)
- Kocham pszczoły, kocham miód. Zajmuję się pracą w pasiece od 5 lat. Traktuję to jako hobby, nie zarabiam na sprzedaży miodu – mówi Jarosław Gerczak, który kilka dni temu nałożył na siebie świeżo wyrojone pszczoły. - Chciałem w ten sposób przełamać stereotyp, że pszczoły to tylko żądło, ukąszenia i strach przed nimi. Widziałem niedawno program w którym pokazywano jak facet nakłada na siebie pszczoły w podobny sposób, ale był ubrany w spodnie i koszulę. Postanowiłem pokazać, że nie trzeba się nawet tak zabezpieczać – podkreśla mężczyzna.
Położenie na sobie około 3 kilogramów żywych pszczół wygląda szalenie efektownie, ale takiego „numeru” nie można robić z marszu i bez przygotowania. - Warunek najważniejszy to sprzyjająca pogoda. Najlepiej bezwietrzny dzień, temperatura około 20 stopni, świecące słońce a wszystko w okresie kwitnienia – wylicza Gerczak. - Pszczoły muszą być świeżo wyrojone. Do tego wszystkiego dochodzi oczywiście opanowanie. Pszczoły nie mogą wyczuć poddenerwowania – zaznacza.
Wybrawszy dogodny termin i rozebrawszy się do samych spodenek, 23 – latek nałożył na siebie najpierw królową a następnie około 30 tysięcy pszczół – tyle liczy świeży rój. - To było wyjątkowe uczucie. Pszczoły swoimi żuwaczkami i nóżkami, na których mają małe haczyki, dosłownie wczepiały się w moją skórę i włosy. Trzeba pamiętać, że po opuszczeniu ula pszczoły zabierają ze sobą spory zapas miodu i to wszystko uwieszone na mnie wcale nie było lekkie – relacjonuje Jarosław Gerczak.
Pszczoły bez specjalnych zachęt w kilka minut zakryły ciało 23 – latka. Po sesji zdjęciowej rój spokojnymi ruchami rąk został usunięty do specjalnej skrzyneczki. Cały pokaz zakończył się jednym ukąszeniem. - To efekt mojej nieuwagi. Przygniotłem jedną pszczołę a tak w naturalnym odruchu postanowiła się bronić. Poza tym jednym bąblem miałem tylko podrażnioną skórę – podsumowuje Gerczak.
Jak deklaruje mieszkaniec Moszczanki, swój wyczyn chciałby wkrótce powtórzyć. Z większą ilością pszczół... i nie w spodenkach, a samych slipkach.
niebieski35: Napisał postów [8107], status [VIP]
pierwsza próba w spodniach, druga w majciochach, trzecia rozumiem w payperview bez? Nie dość, że sobie poużywa, zaspokoi dzikie żądze to jeszcze przyjemność? Ten to się ustawił. Biedne pściółki..:(