(fot:interia.pl)
Tak, tak - to nie prima aprilisowy żart. - Chcę pokazać inną twarz polityka. Nie tylko tę, która widzowie znają z Sejmu - powiedziała w portalu tvn24.pl Lewandowska. Co więcej przyznała także, że o zdanie zapytała wcześniej Andrzeja Leppera, który nie miał nic przeciwko a do tego obiecał trzymać za nią kciuki.
Ale tak to już jest, że słowo gwiazda coraz częściej nie jest już w przypadku polityków nawet najmniejszym nadużyciem. Tym bardziej gdy chodzi o młodą i atrakcyjną posłankę, której liczby publikacji w kolorowych gazetach mogłaby pozazdrościć - i pewnie zazdrości - nie jedna "gwiazda" z tzw. show biznesu.
W najnowszej edycji Tańca z Gwiazdami posłanka Lewandowska nie będzie jedynym przedstawicielem świata polityki. Swoje - być może i nie namaszczone przez ministra Giertycha - przedstawicielstwo będzie miała i Liga Polskich Rodzin. W Rumbie, czy Walcu Wiedeńskim widzom zaprezentuje się najmłodszy z posłów - Krzysztof Bosak.
Od razu na myśl nasuwa się jednak pytanie, czy udział w jednym z najpopularniejszych show telewizyjnych ostatnich czasy jest dla posłów tylko i wyłącznie okazją do zabawy... A może to początek kampanii przed jesiennymi wyborami..? Czyżby jednak LiS nie dogadał się z PiS? Oj ciężko w dzisiejszych czasach jest tym naszym politykom. Ciągle to zabieganie o wyborców i ten niewyobrażalny stres - wybiorą mnie, czy nie?
Pierwszy występ w niedzielę 9 września o 20.00 w Telewizji TVN.
wal: kreci to sie napewno bardzo dobrze