Krzyż ułożony ze zniczy w miejscu, gdzie znaleziono ciało 26-latka. W nocy z 3 na 4 listopada został zniszczony.(Fot: Dżacheć)
Bo Marcin B., mieszkaniec ulicy 1 Maja, opolskiej policji jest bardzo dobrze znany. Ma na swoim koncie liczne rozboje i kradzieże. Pierwszy raz w policyjnych kartotekach zaistniał w 2008 roku. Miał wówczas 14 lat. Odpowiadał z artykułu 288 kodeksu karnego, czyli za niszczenie mienia. Zarówno w tym przypadku, jak i kilkunastu innych, nie został skazany na karę więzienia. Sprawy nieletniego przecież Marcina B. zazwyczaj kończyły się na grzywnach.
W nocy z 27 na 28 października Marcin B. i 26 - letni Damian K, mieszkaniec Nowej Wsi Królewskiej, byli widziani pod jednym ze sklepów na ul. 1 Maja w Opolu. Mieli spożywać alkohol. Między wspomnianą dwójką doszło do sprzeczki. Poróżnienie miało swój finał pod blokiem 89a na tej samej ulicy. - Po godzinie 6 rano w czwartek pogotowie otrzymało zgłoszenie od przechodnia w sprawie mężczyzny leżącego na ul. 1 Maja. Ratownicy podczas czynności reanimacyjnych zauważyli niepokojące obrażenia, wezwali policję, wstępne oględziny wskazywały że mamy do czynienia z morderstwem – relacjonuje nadkom. Milewski.
Dla śledczych rozpoczęła się walka z czasem. Zgodnie z policyjnym powiedzeniem, zabójcę wykrywa się po trzech dniach, potem szanse na znalezienie sprawcy maleją. Na wytypowanie, a następnie zatrzymanie podejrzanego w sprawie zabójstwa przy ul. 1 Maja opolscy funkcjonariusze potrzebowali kilku godzin. Już na początku wykluczony został motyw rabunkowy. Przy ciele 26 – latka znaleziono telefon komórkowy, portfel i inne rzeczy osobiste. - Bardzo szybko zawęziliśmy krąg podejrzanych. Marcin B. nie stawiał oporu podczas zatrzymania. Chętnie współpracował, odpowiadał wyczerpująco na wszystkie pytania – mówi nadkom. Maciej Milewski. - Przesłuchującym go funkcjonariuszom przyznał się do winy – dodaje.
Następnego dnia po zatrzymaniu Marcin B. trafił na przesłuchanie do prokuratury. - Rozmowa doprowadzonego z prokuratorem trwała 2 godziny. W jej trakcie zatrzymany złożył obszerne wyjaśnienia w sprawie. Przyznał się do winy, wyraził też skruchę i żal z racji popełnionego czynu – mówi Lidia Sieradzka, rzecznik Prokuratory Okręgowej w Opolu. - W toku prowadzonych działań został zabezpieczony m.in. nóż, którym sprawca miał dokonać zabójstwa – dodaje. Nie wiadomo, ile razy Marcin B. ugodził nim ofiarę. Ratownicy reanimujący 26 – latka zgłosili policji obrażenia klatki piersiowej. Prokuratura nie ujawnia szczegółów sekcji zwłok.
17 – latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Prokurator prowadzący sprawę postawił mu zarzut zabójstwa. Dorosłemu za taki czyn grozi kara dożywotniego więzienia. Nieletni może usłyszeć maksymalny wyrok 25 lat pozbawienia wolności.
Sprawa zabójstwa na ul. 1 Maja wywołuje sporo kontrowersji w środowisku młodzieżowym miasta. W nocy z 3 na 4 listopada ktoś porozbijał i porozrzucał znicze ułożone w symbolu krzyża pod blokiem na 1 Maja, w miejscu gdzie został zabity 26 – letni Damian K. Mężczyzna był notowany za drobne wykroczenia, przez wielu mylnie kojarzony z innym mężczyzną o tym samym imieniu, posiadającym dużo bogatszą kartotekę, policji znanym jako „Kucyk”.
Natis: Napisała postów [3], status [żółtodziób]
Współczuje rodzinie...oczywiście stało się to się nie odstanie. Trzeba się teraz liczyć z tym że ten chłopak jest teraz w lepszym życiu w niebie.