Do zakupu ziemi pod prywatną zabudowę są już kolejni chętni, ale na działki muszą poczekać, bo ratusz najpierw musi je przygotować.(Fot: Dżacheć)
- Jesteśmy nieco zaskoczeni boomem który zanotowaliśmy w ostatnim czasie, jeśli chodzi o sprzedaż ziemi, wszędzie mówi się tyle o kryzysie a tu proszę, Opole odstaje od reguły – mówi Arkadiusz Wiśniewski, wiceprezydent Opola. - Istotna jest też cena za jaką sprzedaliśmy ziemię, to 450 złotych za metr kwadratowy. Za trzy działki przy ulicy Halickiej miejska kasa wzbogaciła się w sumie o 1 milion 200 tysięcy złotych – podkreśla Wiśniewski.
Ziemia została sprzedana pod prywatne budownictwo, a konkretnie domki jednorodzinne. W ratuszu leżą też zapytania o możliwość zakupienia gruntów przy ulicy Metalowej na Metalchemie i wspomnianej ul. Halickiej. - Takie zainteresowanie niejako wymusiło na nas przygotowanie kolejnych działek do sprzedaży, zrobiliśmy dokładny przegląd terenów które należą do miasta i wkrótce oddamy do dyspozycji około 15, może nawet 20 nowych areałów pod zabudowę – tłumaczy wiceprezydent Opola. - Powinny być gotowe za parę miesięcy, wymagają bowiem odpowiedniego przygotowania. Chodzi m.in. o podprowadzenie kabla energetycznego bądź oczyszczenie terenu – dodaje.
WójekDobraRada: Napisał postów [2042], status [zrobił/a karierę]
niby pieniędzy nie ma a hadz... się budują jak to jest?