Opolski PKS jest już blisko prywatnego właściciela. Związkowcy porozumieli się z firmą Sinbad.(Fot: archiwum)
Rozmowy z firmą transportową Sinbad, której właścicielem jest były sędzia piłkarski Ryszard Wójcik związkowcy podjęli po tym, jak Minister Skarbu Państwa podpisał z Sinbadem wstępną umowę dotyczącą sprzedaży PKS. - Nie było zaskoczeniem, że propozycje obu stron nieco się różniły, rozmowy trwały do ostatniej chwili ale ostatecznie udało się wynegocjować porozumienie – informuje Zdzisław Rose, kierowca autobusu, lider związkowców PKS Opole.
Najszybciej obie strony porozumiały się w kwestiach zatrudnienia w spółce. Właściciel Sinbada jeszcze przed rozpoczęciem negocjacji deklarował, że nie planuje większych zwolnień w PKS. - Co do personelu, nie ma mowy o jakiś masowych zwolnieniach. Chciałbym pracownikom dać raczej szanse rozwoju. Tu i tak nie ma co ciąć. Przecież ta firma przez ostatnie 8 lat straciła ponad połowę swoich pracowników – argumentował Ryszard Wójcik.
- Co więcej, pan Wójcik zadeklarował nawet zwiększenie zatrudnienia, w związku z tym my ustąpiliśmy w paru kwestiach, zamiast żądanych 5 lat gwarancji zatrudnienia dla obecnej załogi, zgodziliśmy się na 2 lata – zdradza Rose. - Wszystkie dotychczasowe elementy pakiety socjalnego zostały zachowane, Sinbad zgodził się też na indeksację płac – podkreśla związkowiec. Wspomniana indeksacja oznacza, że pensje pracowników będą rosły wraz z rosnącymi zyskami firmy.
Ponadto określona grupa pracowników otrzyma też 15% udziałów w spółce - ustawowym wymogiem jest kupno przez inwestora 85% udziałów. - Wierzymy, że te udziały w ciągu kilku lat będą dużo warte, że firma pójdzie do przodu – podsumowuje Zdzisław Rose.
Po podpisaniu umowy wstępnej sprzedaży spółki, Ministerstwo Skarbu Państwa deklarowało, że w razie porozumienia ze związkowcami, proces prywatyzacji opolskiego PKS–u powinien dobiec końca we wrześniu tego roku.
[moderacja]: Napisał postów [31356], status [VIP]
[moderacja]