(Fot. MediaVocals)
Festiwal rozpoczyna się dopiero 26 lipca, ale Polacy wyjeżdżają tam już jutro, by wziąć udział w próbach.
New Wave to ogromna impreza, transmitowana przez rosyjską telewizję na cały świat. Organizatorzy szacują, że przed telewizorami obejrzy ją 150 milionów widzów na całym świecie. W tym roku do ścisłego finału zakwalifikowali się jako duet: wrocławska wokalistka Monika Wiśniowska i pochodzący z Opola Michał Bober, którzy reprezentują tym samym nasz kraj.
- Podczas europejskich eliminacji jury, składające się z najwybitniejszych przedstawicieli rosyjskiego show-biznesu, przesłuchiwało kilkudziesięciu kandydatów. Po burzliwych naradach, ogłosili listę osób, które zakwalifikowały się do półfinału odbywającego się w Moskwie, oraz wyłonili kilku finalistów. Wśród nich znaleźliśmy się właśnie my! – cieszy się Monika Wiśniowska.
W finale Polacy powalczą z artystami m.in. z Brazylii, USA, Rosji, Ukrainy, Chin, Kazachstanu. Festiwal odbywa się w nadmorskiej miejscowości Jurmala w dniach 26-30 lipca. Każdego roku występują także gwiazdy światowego formatu, dotychczas byli to m.in.: Stevie Wonder, Toni Braxton, Craig David, Roxette, Lara Fabian, Patricia Kaas, Michael Bolton, Bonnie Tyler czy Enrique Iglesias.
- Festiwalowi przyglądam się już od wielu lat i wiem, jak ogromną popularnością cieszy się nie tylko za wschodnią granicą. Moim marzeniem było to, aby kiedyś tam pojechać, chociażby jako widz. Nawet do głowy mi nie przyszło, że kiedyś mogę się znaleźć w wąskim gronie finalistów, wybranym spośród kilkunastu tysięcy ochotników. W zeszłym roku nadesłano aż dwanaście tysięcy zgłoszeń - mówi Michał Bober.
Do tej pory w finale festiwalu wystąpiły dwie polskie artystki: Marina Łuczenko (dostała nagrodę ufundowaną przez Ałłę Pugaczową i zajęła II miejsce) oraz Sara Chmiel (obecnie wokalistka zespołu Łzy).
W finale konkursu w dniach Monika Wiśniowska i Michał Bober zaprezentują trzy utwory. Jako przebój światowy wybrali „Piu que puoi” z repertuaru Erosa Ramazzottiego i Cher, na przebój polski wybrali „Póki na to czas” z repertuaru De Mono, oraz autorski utwór, napisany przez Tomasza Basela pt. „Forever”.
Magnesem przyciągającym młodych wykonawców do Jurmali są także nagrody finansowe – w ubiegłym roku zwycięzca otrzymał 50 tysięcy euro, drugie miejsce nagrodzono sumą 30., a trzecie 20. tysięcy euro. Ważne są także możliwości rozwinięcia kariery, jakie daje ogromny rynek rosyjski i krajów byłego ZSRR.
diablo666demon: Napisał postów [23], status [nowy]
a kogo to obchodzi kolo słaby jest i tyle najwyżej przy goleniu może sobie pośpiewać ale pewnie stary mu nie pozwala albo nie ma co golic