- To dla nas bardzo ważne przeżycie duchowe - mówi Piotr Piechaczek, który w procesji uczestniczył z żoną i synami.
- Jesteśmy tutaj, bo to dla nas bardzo ważne przeżycie duchowe – mówi Piotr Piechaczek z Opola, który w procesji uczestniczył razem z żoną Izabelą i dwójką dzieci. - Synowie nie rozumieją jeszcze wszystkiego, ale chcemy im od najmłodszych lat pokazywać na czym polega nasza wiara – podkreśla Piechaczek. Małżeństwo z dziećmi, podobnie jak setki pozostałych uczestników procesji, najpierw wzięli udział we mszy świętej z okazji Bożego Ciała, która odbyła się w opolskiej katedrze.
Procesje Bożego Ciała odbywają się z okazji święta Ciała i Krwi Pańskiej. Wszystko ma wielowiekową tradycję. Boże Ciało ustanowił jako święto w 1264 roku papież Urban IV, a papież Jan XXII wprowadził je do kalendarza liturgicznego w całym Kościele. Właśnie tego dnia katolicy publicznie wyznają wiarę w obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Przewodzący procesji kapłan, wspólnie z wiernymi niesie go do czterech wyznaczonych ołtarzy.
Obserwując procesję Bożego Ciała, łatwo zauważyć, że wielu jej uczestników niesie ze sobą gałązki brzozy. Ma to związek z obyczajami ludowymi, które dotyczą tego święta. Według niektórych, zatknięte pod strzechy domów i zabudowań gospodarczych gałązki brzozy miały strzec przed ogniem, piorunami i robactwem. Z kolei zatykane na polach miały chronić przed szkodnikami.
niemalipy: Napisała postów [329], status [pismak]
Heh.. zobaczcie jaka średnia wieku na tym środkowym zdjęciu :D kategoria +65