• Autor: Dagmara
    • Wyświetleń: 798
    • Dodano: 2025-10-05 / 13:54
    • Komentarzy: 1

    Pomyliła tory z drogą. Kobieta może mówić o dużym szczęściu

    PSP Strzelce Opolskie

    Chwilę grozy przeżyli wczoraj podróżujący samochodem marki Renault. Kierująca zignorowała znak "STOP", pomyliła tory kolejowe z jezdnią i jej pojazd zawisł na torach. Chwile później uderzył w niego nadjeżdżający pociąg. Kobieta zdołała w porę opuścić auto, a świadek zdarzenia widząc najeżający pociąg, wyciągał śpiącego w samochodzie mężczyznę, ratując mu życie. Kobieta za rażące naruszenie przepisów ruchu drogowego odpowie przed sądem.

    Wczoraj, około godziny 22.00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Strzelcach Opolskich otrzymał zgłoszenie o niebezpiecznym zdarzeniu drogowym w miejscowości Warmątowice na ul. Centawskiej. Na miejsce natychmiast skierowano patrol Policji oraz służby ratunkowe, gdzie pociąg osobowy relacji Gliwice-Opole uderzył w samochód osobowy marki Renault Clio. Pojazdem kierowała 66-letnia mieszkanka gminy Strzelce Opolskie.

    Z ustaleń policjantów wynika, że kobieta jechała ulicą Centawską od strony miejscowości Centawa w kierunku drogi krajowej nr 94. Zbliżając się do przejazdu kolejowego, gdzie sygnalizatory świetlne były wyłączone, zignorowała znak B-20 "STOP" i wjechała na tory. Jak sama oświadczyła, była przekonana, że opuściła już przejazd i skręciła w prawo z zamiarem jazdy w kierunku Strzelec Opolskich. W rzeczywistości kobieta skręciła nie na drogę tylko na tory kolejowe, na których zawisła i nie mogła już wycofać pojazdu.

    Chwilę później zauważyła światła nadjeżdżającego pociągu i natychmiast opuściła pojazd. W aucie znajdował się jeszcze pasażer, który - jak twierdził - w tym czasie spał i nie pamięta całego zajścia. Na szczęście tragedii na torach pomógł zapobiec świadek zdarzenia, który jechał tuż za renault. 45-letni mężczyzna z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego widząc niebezpieczną sytuację i nadjeżdżający pociąg, ruszył na pomoc, wyciągnął pasażera z pojazdu i odciągnął go w bezpieczne miejsce. Świadek podczas wyciągania śpiącego pasażera z auta doznał urazu nogi i został przewieziony przez medyków do szpitala.

    Według relacji 45-letniego maszynisty pociągu, mimo natychmiastowego hamowania, nie zdołał wyhamować, a pociąg uderzył w unieruchomione na torach auto. Pociągiem podróżowało siedem osób, które nie wymagały pomocy medycznej i zostały przewiezione do celu podróży komunikacją zastępczą. Zarówno maszynista, jak i kierująca zostali przebadani przez mundurowych na zawartość alkoholu w organizmie. Badanie wskazało, że byli trzeźwi. Policjanci przebadali również alkomatem pasażera samochodu. 62-letni mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu.

    Na miejscu zdarzenia pracowali strzeleccy policjanci strażacy, a także członkowie Komisji Kolejowej oraz przedstawiciele PKP PLK, którzy sporządzili dokumentację techniczną. Mundurowi zabezpieczyli samochód na parkingu strzeżonym. Kierującej renault w związku z rażącym naruszeniem przepisów ruchu drogowego oraz spowodowanie zdarzenia drogowego z pociągiem zatrzymali prawo jazdy. O jej dalszych losach zadecyduje teraz sąd.

    Apelujemy o rozwagę na przejazdach kolejowych. Każdy przejazd kolejowy, nawet ten bez rogatek, wymaga bezwzględnego zatrzymania się i upewnienia, że nie zbliża się pociąg. Znak B-20 "STOP" nie jest formalnością - może uratować życie. Pociąg porusza się z dużą prędkością, a jego droga hamowania liczona jest w setkach metrów.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2025-10-05 14:10:49 [84.40.238.*] id:1685143  
    siostra_brygida: Napisała postów [48210], status [VIP] Reputacja
    62 lata i takie numery? Strach pomyśleć co będzie potem...

    Nick:
    Treść: