- Autor: Seeb
- Wyświetleń: 14420
- Dodano: 2011-02-18 / 13:43
- Komentarzy: 72
Kradzież samochodu nie jedno ma imię
Od początku roku, opolscy policjanci przyjęli trzynaście zgłoszeń kradzieży samochodów. Okazuje się, że większość z nich to efekt nieporozumienia lub roztargnienia ich właścicieli.
Gdy, zwykle w niedzielne popołudnia, patrolujący ulice miasta policjanci słyszą komunikat o samochodzie skradzionym z parkingu pod którymś z opolskich centrów handlowych, jest jasnym, że pierwsze co trzeba zrobić, to sprawdzić dokładnie okolice miejsca z którego pojazd miał zniknąć. Bo chociaż, właściciele samochodów zarzekają się, że na pewno i dokładnie w tym miejscu zostawili swój środek transportu, to niemal za każdym razem okazuje się, że jest on zaparkowany w innej alei - kilkadziesiąt, czy nawet kilkaset metrów dalej.
- To najszybciej rozwikłane zagadki kryminalne w Opolu - śmieją się policjanci.
Często zdarza się jednak, że zostawiony w danym miejscu pojazd znika w niejasnych okolicznościach. Tak było chociażby w przypadku z 10 lutego. Około 6.00 rano, na policję zadzwonił właściciel skody fabii, który poinformował o kradzieży zaparkowanego dzień wcześniej na ulicy Zwycięstwa samochodu.
- Szybko udało się potwierdzić, że pojazd faktycznie zniknął - mówi podinsp. Jarosław Dryszcz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Mundurowi szybko ustalili sprawców "kradzieży". Okazali się nimi strażnicy miejscy, którzy zarządzili zholowanie skody, ponieważ ta stała w miejscu niedozwolonym i utrudniała ruch - tłumaczy policjant.
Niespełna trzy tygodnie wcześniej, podobną niespodziankę innemu mieszkańcowi Opola sprawił komornik. Z ulicy Zajączka zniknął zaparkowany ford fusion. O tym, że nie był to złodziej, a działający w imieniu wierzyciela, urzędnik państwowy, właściciel samochodu dowiedział się od policjantów.
Podobne sytuacje można by mnożyć. Nie oznacza to jednak, że w Opolu nie kradnie się już samochodów. Chociaż tego typu zdarzeń jest już nieporównywalnie mniej niż kilka lat temu, bo stało się to po prostu nieopłacalne, to pojedyncze auta znikają ciągle z parkingów. Głównie w nocy.
Dwa samochody zniknęły w nocy z 7/8 i 8/9 lutego z osiedla Malinka. W pierwszym przypadku złodzieje upatrzyli sobie na ulicy Krzemienieckiej, 4-letnie audi A4. Dzień później z ulicy Kieleckiej zniknął 9-letni volkswagen passat.
- Oprócz tego zanotowaliśmy cztery przypadki nieudanego usiłowania kradzieży - informuje podinsp. Dryszcz.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
tiku: Napisała postów [37315], status [VIP]
Przeżyłam taką sytuację. Dziwne uczucie, wstajesz rano idziesz do auta a tam stoi inny samochód. Masz chwilę zastanowienia, czy aby na pewno tam zaparkowałam?, ale niestety autko poszłoooooo.