(Fot. Pixabay)
Kontrole prowadzone w 2024 i 2025 roku objęły 71 podmiotów - zarówno zakłady produkcyjne, jak i lokale gastronomiczne oferujące lody mleczne, sorbety i lody wodne. Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło oznakowania produktów i sposobu prezentowania informacji dla konsumentów.
W lokalach gastronomicznych uwagi zgłoszono w 38,1 proc. przypadków. W zakładach produkcyjnych - w 26,6 proc.
Co budziło największe zastrzeżenia
W gastronomii inspektorzy odnotowali m.in.:
brak wykazu składników dostępnego w miejscu sprzedaży,
stosowanie określeń "naturalne", "tradycyjne" czy "domowe" dla lodów zawierających przetworzone składniki lub dodatki do żywności,
używanie nazw wprowadzających w błąd, np. "mleczne" dla lodów z tłuszczami roślinnymi czy "jogurt z..." dla wyrobów z proszków smakowych,
brak informacji o producencie.
W zakładach produkcyjnych nieprawidłowości obejmowały m.in.:
brak wskazania ilości składników eksponowanych na opakowaniu (np. owoców, orzechów),
użycie w nazwie określeń "śmietana" lub "mleko" niezgodnie ze składem,
pomijanie w wykazie składników substancji alergennych lub olejów roślinnych,
podawanie nazw zarezerwowanych dla produktów mlecznych przy użyciu tłuszczów roślinnych.
Problemy z przechowywaniem
W jednym z lokali gastronomicznych wykryto przechowywanie lodów w zbyt wysokiej temperaturze - minus 9,5°C zamiast wymaganych przez producenta minus 18°C. W zakładach produkcyjnych warunki przechowywania były zgodne z normami, choć w jednym przypadku stwierdzono surowce po upływie daty minimalnej trwałości.
Kary i edukacja
IJHARS zapowiada postępowania administracyjne wobec przedsiębiorców łamiących przepisy. Jednocześnie inspekcja podkreśla, że obok działań kontrolnych i sankcji stawia na edukację i wsparcie producentów oraz sprzedawców, by poprawić rzetelność informacji przekazywanych klientom.
Pełny raport dostępny jest na stronie internetowej IJHARS. Konsumentom zaleca się zwracanie uwagi na etykiety i wykazy składników, by uniknąć rozczarowań przy wyborze ulubionych deserów.
