(Fot. Policja)
W piątek, 25 lipca, około godziny 23.00 na ul. Piłsudskiego w Nysie, policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nysie zatrzymali do kontroli pojazd marki Dodge. Za kierownicą siedział 36-latek, który w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, pędził aż 114 km/h. Mężczyzna przekroczył dozwoloną prędkość, aż o 64 km/h. Zgodnie z przepisami, stracił prawo jazdy na trzy miesiące.
Na tym jednak nie skończyły się policyjne ustalenia. Podczas kontroli wyszło na jaw, że tablice rejestracyjne zamontowane na pojeździe nie były do niego przypisane. Jak tłumaczył sam kierowca, "chciał się tylko przejechać", więc założył inne tablice. Dodatkowo pojazd nie miał ważnego ubezpieczenia OC, ani dopuszczenia do ruchu.
Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy, a sprawa trafi do sądu. Przypominamy, że za przekroczenie prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym prawo jazdy zatrzymywane jest na 3 miesiące. Jeżeli kierowca w tym czasie wciąż będzie prowadził, okres ten przedłużany jest o kolejne 3 miesiące, a w przypadku dalszego niestosowania się do zakazu - kierowca straci uprawnienia. Ponadto kierowanie pojazdem z tablicami rejestracyjnymi nieprzypisanymi do niego stanowi przestępstwo.
Apelujemy do kierowców o rozsądek i przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Nadmierna prędkość w obszarze zabudowanym to ogromne zagrożenie - w takich miejscach piesi i rowerzyści są szczególnie narażeni na skutki wypadków. Pamiętajmy, że kilka minut zaoszczędzone na trasie nigdy nie jest warte ryzyka utraty zdrowia, życia ani konsekwencji prawnych.
Bodziulla: Napisał postów [2123], status [Szycha]
Co za kretyn, samo wytłumaczenie było już idiotyczne, oj nie brakuje ludzi bez wyobraźni :)