- Autor: Greg
- Wyświetleń: 24063
- Dodano: 2010-12-18 / 08:00
- Komentarzy: 316
Niemiecka policja odnalazła porwaną Klaudię
Pani Beata z 11-letnią Klaudią. (Fot. archiwum)
11-letnią Klaudię pięć dni po porwaniu odnaleźli na terenie Niemiec tamtejsi policjanci. Policja nie chce udzielać na ten temat jednak szczegółowych informacji. Wiadomo tylko, że dziewczynka przebywa w dobrych warunkach.
Przypomnijmy, dziewczynkę w poniedziałek uprowadziła w drodze do szkoły jej biologiczna matka i wywiozła ją do Niemiec, gdzie sama mieszka. Opolscy policjanci po sprawdzeniu, że dziewczynka faktycznie trafiła do Niemiec zwrócili się do tamtejszej policji z prośbą o ustalenie miejsca jej pobytu. Udało się to zrobić w piątek. - Rzecznik policji powiedział mi tylko, że Klaudia odnalazła się cała i zdrowia i tyle. Żadnych szczegółów - mówi pani Beata, która opiekowała się dziewczynką w Polsce.
- Dowiedzieliśmy się, że starać się o powrót Klaudii do nas możemy tylko na podstawie konwencji haskiej. Złożyłam już odpowiednie dokumenty do Ministerstwa Sprawiedliwości, teraz pozostaje czekać. Polskie ministerstwo musi wysłać stosowny wniosek do ministerstwa w Niemczech, a to z kolei musi zwrócić się do sądu odpowiedniego dla miejsca zamieszkania dziewczynki. Wtedy dopiero sędzia orzeknie, czy Klaudia będzie mogła do nas wrócić. To skomplikowana i obawiam się, że bardzo długa droga - tłumaczy pani Beata.
W sprawę zaangażowano także detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. - Może jemu uda się sprawić, by Klaudia szybko wróciła do nas - dodaje z nadzieją jej dotychczasowa opiekunka.
O porwaniu Klaudii informowaliśmy:
13.12.2010 - 11-latka porwana spod szkoły
14.12.2010 - Nowe fakty w sprawie porwanej 11-latki
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Niebieska90: Napisała postów [5], status [żółtodziób]
LUDZIE OBUDZCIE SIE..... Jezeli Niemiecka Policja sprawdzila i Dziewczynce jest bardzo dobrze z Mama to powinna tam zostac... Trzeba wziasc pod uwage ze napewno dorze wszystko posprawdzail, bo w Nieczech so bardzo uczuleni jezeli chodzi o dobro dziecka i sprawdzaja wszystko bardzo, bardzo dokladnie....!!! Dziewczynka jes przy mamie dobrowolnie przy prwadziwej mamie i to jest najwazniejsz!!!! bo jak by bylo inaczej to juz dawno by byla w Polsce. Wszyscy osadzacie Pania Wiolette bo znacie ta "prawde" (chyba pekne ze smiechu) ze strony Beaty... Znam ta Rodzinke... Wiem jakie sa te wszystkie 3 siostry... Jako dzieci nie lubialysmy sie ale w tej sytuacji pozwalam sobi wziasc po ochrone Wiolette bo Siostra Beata jest i zawsze byla bardzo chciwa i jest najwieksza klamczucha na Opolszczyznie i jej zmarla matka tez taka byla (popytajcie sasiadow) !!! Slyszalam ze jak Wioletta jeszcze byla w ciazy to probowali ja namawiac zeby oddala (po urodzeniu)dziecko do adopcji (anonimowo), do swojego BRATA ktorego (byla) Zona nie moze miec dzieci. W odroznieniu od Beaty bo ona byla ZMUSZONA wychodzic za maz (BO BYLA W CIAZY) Wioletta wyszla za maz Z MILOSCI... Maz jej nie porzucil bo byla w ciazy, ona odeszla... Aby dziecia zapewnic przyszlosc bez awantur zdecydowala sie na ten krok.... Bo zmarla matka nie miala odwagi odejsc od meza i dzieci z tej rodziny przez cale dziecinstwo musialy sie przygladac jak ojciec bije... i pije (Policja tez czesto przyjerzdzala). Beata nigdy nie zyczyla nikomu niczego dobrego (tak bylo, jest i bedzie) takie charakterki jak ma ona nigdy sie nie zmieniaja.... Wioletta poprosila RODZONA MATKI i SIOSTRE (BO UFALA)o pomoc bo po paru miesiacach zycia w Domu Samotnej Matki nie miala by dachu nad glowa!!!!I w tym przypadku wyladowaly by dzieci w sierocincu a ona ulicy!!! MATKA obiecala jej pomoc i ZAWIODLA!!!!!! Bo po tym jak Wioletta ustawila sobie Zycie w Niemczech, MATKA nie oddala jej CORECZKI... o co chodzilo??? Jeszcze tak dokladnie niewiem, ale sie dowiem to napisze. Widzialam ze Wioletta przyjerzdzala do Opola na Sprawy sadowe (bo walczyla o Corke), przyjerzdzala do Niemodlina a oni mimio Postanowien Sadowych nie pozwalali.... nie pozwalali jej widziec wlasnej Coreczki!!!! CHORE CO??? Wiem wszystko, bo zyje bardzo blisko!!!! Czesto plakala pod drzwiami a nawet Niemodlinska Policja jej nie pomogla!!!! Chore Polskie przepisy!!! To co Sedzia powie i tak jest G... warte bo nie ktorz i tak robia co chca... Z tego co wiem nie powiedzieli Klaudi prawdy a Wiolecie tez ZABRONILI.... Jak by jej PRAWDE powiedziali to by nigdy wiecej nie zobaczyla Klaudi.... To jest poprostu STRASZNE!!! Dziecko zylo w KLAMSTWIE przez 10 lat.. Myslcie co chcecie ale moim zdanie tak dlugo jak niewiemy co PRAWDZIWA Matka ma do powiedzenia nie mamy PRAWA jej osadzac.. Jeszcze jedno.... Wiem ze Beata i reszta tej rodznki ktora mieszka w Polsce OPOWIADAJA ze ich STARSZY BRAT Robert ktory zyje z Zona i dziecmi w Niemczech i niechce miec z ta chora rodzina nic wspolnego, (bo nawet nie byl na pogrzebie u matki) NIE ZYJE.... to jest straszne i chore.... Mlodsza Siostra Magda tez unika kontaktow z Betea i resztra rodziny z Niemodlina... No cos tam jest nie w porzadku bo inaczej wszyscy by trzymali z TA BIEDNA BEATA...CO???