Przedsiębiorczy 40-latek „załatwiał” pracę w Holandii. „Prowadząc” pośrednictwo pracy oszukał 30 osób i wyłudził łącznie około 8000 złotych. Teraz będzie musiał zwrócić pieniądze i naprawić szkody. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.



Głubczyccy policjanci ustalili, że od stycznia do lipca 2006 roku 40-letni mieszkaniec powiatu głubczyckiego „prowadził” pośrednictwo pracy. „Pantoflową pocztą” ogłaszał się, że może załatwić pracę w Holandii. Od zgłaszających się osób pobierał po około 65 Euro na tak zwane „koszty”. Jak ustalili funkcjonariusze mężczyzna nie załatwił pracy żadnej z 30 osób, które się do niego zgłosiły i wpłaciły pieniądze. Mógł on w ten sposób wyłudził około 8000 złotych - mówi kom. Maciej Milewski - rzecznik opolskich policjantów.


Gdy cały proceder wyszedł na jaw mężczyzna wyraził skruchę. Przyznał się do swojego występku i zgłosił chęć dobrowolnego poddania się karze. Część wyłudzonych pieniędzy oddał już niektórym pokrzywdzonym. Zobowiązał się do zwrotu pozostałych kwot. Grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.