(Fot. Opolska Policja)
Do sieci i do służb mundurowych trafiły już trzy nagrania, na których widać, jak auto wyprzedza inne pojazdy z bardzo szybką prędkością i poboczem. Komentujący wspominali, że charakterystyczne zielone lamborghini można czasem spotkać pod jednym z centrów handlowych w Katowicach. Kierowcy na razie nie spotkały żadne konsekwencje.
- Policjanci prowadzą sprawę pod kątem wykroczenia w ruchu drogowym. Pod koniec czerwca filmik wpłynął na naszą skrzynkę. Jak widać na nagraniu, mamy do czynienia z nieprawidłowym wyprzedzaniem oraz szeregiem innych wykroczeń. Mamy możliwość skierowania wniosku o ukaranie do sądu, a grzywna może sięgnąć nawet 30 tysięcy złotych, a oprócz wykroczeń może dojść np. stworzenie niebezpieczeństwa w ruchu drogowym. Wiemy już, że bank jest właścicielem samochodu, musimy dostać informację, która uzupełni materiał dowodowy i na podstawie tego ustalić kto prowadził fizycznie samochód. To nie samochód popełnia wykroczenia a osoba, która nim kieruje. Mamy już wytypowanych kierowców i podejrzewamy, że samochodem mogło poruszać się więcej niż jeden kierowca. W zależności od zebranego materiału, takie osoby muszą liczyć się z przesłuchaniem - tłumaczy podkom. Dariusz Świątczak, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Policjanci nie wykluczają też sprawdzenia, z jaką szybkością poruszało się auto. Wiadomo, że przynajmniej od końca czerwca kierowca tego pojazdu nagminnie łamie przepisy ruchu drogowego.
ms40: Napisał postów [1449], status [zrobił/a karierę]
Prawda boli moderatorzy?