• Autor: News4media
    • Wyświetleń: 1440
    • Dodano: 2023-03-31 / 18:32
    • Komentarzy: 2

    Ludzi nie stać na trzymanie psów i kotów. Coraz częściej oddają je do schronisk

    Polacy mają kłopoty finansowe i dlatego oddają zwierzęta do schronisk. Nie stać ich na opiekę nad pupilami.
    - Ceny zabiegów i środków w ciągu ostatniego roku bardzo poszły w górę - przyznaje pani Edyta, lekarka weterynarii.


    I wylicza: - Po pierwsze, dystrybutorzy leków i środków podnoszą ceny. Po drugie, rosną koszty prowadzenia lecznic. Chodzi o rachunki za prąd i ogrzewanie, ale też koszty pracownicze. Jeżeli jest to średniej wielkości lecznica, to lekarz zatrudnia 2-3 osoby. Musi im płacić i nie jest to najniższa krajowa.

    Przyznaje też, że coraz więcej pacjentów, kiedy poznają koszty leczenia zwierzęcia, rezygnują.

    - Mamy taki niepisany system, że jeżeli przychodzi np. starsza pani z psem, którego leczenie będzie długie i kosztowne, to zawieramy umowę. Jeżeli zwierzę padnie, to przechodzi na własność lecznicy i to my ponosimy koszty. Jeżeli uda się je wyleczyć, to pies zostaje u właścicielki, a opłatę rozkładamy na raty - tłumaczy lekarka.

    Ruch w oknie życia dla zwierząt

    Okazuje się, że coraz więcej Polaków nie stać już na trzymanie w domach psów i kotów. Że to za dużo kosztuje i przerasta możliwości ich kieszeni. Nie chodzi wyłączenie o wydatki na jedzenie, ale właśnie o pieniądze wydawane na wspomniane leczenie czy zabiegi zwierzęce.

    Joanna Repel, rzeczniczka prasowa Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, przyznaje, że do działającego w tym mieście okna życia dla zwierząt trafiają porzucane zwierzęta z całej Polski. Rok 2022 był rekordowy, jeżeli chodzi o liczbę oddanych do schroniska zwierząt.

    - Psy i koty zostawiali tu także Ukraińcy, którzy z różnych względów, w tym formalnych, nie mogli ich zabrać dalej za granicę. Ale bardzo często powodem oddania czworonoga jest brak pieniędzy na jego utrzymanie i leczenie - podkreśla Repel.

    Zostawiają przed bramą schroniska

    W 2022 r. w jej schronisku liczba zwierząt w jednym czasie wynosiła 700 i pobiła rekord z 2010 r., kiedy po powodzi liczba futrzaków przebywających sięgała 600. A zwykle w tym miejscu przebywa równocześnie 300-400 zwierząt. Doszło do sytuacji, kiedy na boksy dla czworonogów trzeba było przerabiać magazyny schroniska.
    Często ludzie wstydzą się tego, że porzucają swoje zwierzę, że zostawiają je w potrzebie. Dlatego nie wchodzą do schroniska, tylko przywiązują je do pobliskiej barierki. Boją się także, że schronisko wystawi im za to rachunek, na który nie mają pieniędzy.


    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2023-03-31 20:22:33 [5.172.232.*] id:1658377  
    opolaninn: Napisał postów [2634], status [Szycha] Reputacja
    Pis wykonczy nawet psy i koty!

    Nick:
    Treść:
    2023-03-31 18:43:51 [83.27.184.*] id:1658375  
    Bodziulla: Napisał postów [2009], status [Szycha] Reputacja
    Nie, no nie wierzę w ten artykuł. Na Malince szerzy się "pandemia", na macie psa, które są pozostawiane pod sklepami, cudzymi klatkami, odchodami a w szczególności tzw. właścicieli z osiedli "zamkniętych", tam mają ład, czysto, brak odchodów a poza bramką można wszystko...co rusz widzę nowego właściciela!!!Jak w Anglii czy innym cywilizowanym kraju powinno być masz psa zapłać podatek i może zaczniesz myśleć o innych?

    Nick:
    Treść: