- Autor: kam_ila
- Wyświetleń: 12738
- Dodano: 2023-01-29 / 14:20
- Komentarzy: 4
Jedyne takie morsowanie w roku. Morsy kwestowały na rzecz WOŚP w wodzie
W ramach 31. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy opolskie Morsy postanowiły połączyć swoją coniedzielną aktywność z kwestą. Pieniądze do puszki zbierano w wodzie.
W niedzielę 29 stycznia nie zabrakło morsowania. Co więcej, takie obrazki można zobaczyć jedynie raz w roku, przeważnie w styczniu. Morsy Opole po raz kolejny pływająco grają z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy, kwestując w wodzie.
- Bardzo ważna rzecz, pozytywna, charytatywna, która przynosi wiele dobrego. WOŚP gra od wielu lat i oby grało jak najdłużej. Wsparcie jest ważne i będziemy robić to zawsze. Część wolontariuszy kwestuje na lądzie, kilku w wodzie, najważniejszy jest szczytny cel i jego realizacja ze śmiechem na twarzy. Morsuje już 16 sezon, daje to dużo szczęścia, radości i regeneruje organizm. Wytwarzają się endorfiny, jest to dla nas już styl życia, codzienność, a nie żadna moda. Kilkanaście lat temu zaczynało nas kilka osób, dziś już setki. Jest bardzo ładna pogoda dziś, nie ma mocnego wiatru - mówi Dariusz Chwist, organizator akcji, członek założyciel grupy Morsy Opole.
- Morsuję pierwszy sezon, zachęciła mnie koleżanka. Dziś też będę kwestował i morsował, jestem na to przygotowany. Jestem tez gotowy na resztę rozrywek w Opolu. Dwa lata temu też trochę się z morsowania śmiałem, teraz mam inny styl życia, czuję się z tym całkiem inaczej. Byłem w 1992 roku w Jarocinie i widziałem jak powstawała orkiestra. W domu mam stare zdjęcia z Jurkiem Owsiakiem - mówi pan Dariusz, mors.
- Morsuję pierwszy sezon. Do tej pory morsowałem na sucho, chodziłem w krótkich spodenkach i japonkach cały rok. W tym sezonie zacząłem wchodzić do wody i jest bardzo fajnie. Co roku wspieram Wielką Orkiestrę. Przez kilkanaście lat mieszkałem za granicą i tam też wspierałem Fundację, robię to od wielu lat. Nie noszę czapek i rękawiczek, wchodzę i pływam. Widziałem, że ludzie często śmieją się z tego, ale polecam wszystkim, to dobre dla zdrowia. Przyszedłem dziś tutaj z dzieciakami, na pewno odwiedzimy wydarzenia w centrum miasta - mówi pan Maciej Korbański.
Na kwestę Morsów przyszedł też prezydent miasta Opola, Arkadiusz Wiśniewski.
- Jako kwestor jestem z orkiestrą 8 lub 9 raz. To duża radość w sercu, że można zaangażować się w coś dobrego. Co roku finał w Opolu jest bardzo ciekawy i ambitny. Jest mnóstwo wydarzeń i pokazów. Można bawiąc się wspomóc zbiórkę i do tego zachęcam. Cieszy mnie powodzenie internetowych aukcji, więc będą dodatkowe pieniądze dla potrzebujących. Mój syn jest dzisiaj z nami, jak 10 lat temu jak się rodził, to jedno z pierwszych badań jakie miał wykonywane to właśnie dzięki sprzętowi Wielkiej Orkiestry. Wiadomo po co to jest i jest skuteczne - mówi prezydent.
Napisz co o tym myślisz!
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Gaz: Napisał postów [5065], status [VIP]
Ale ładne morsiny.