(Fot. Dżacheć)
Bez szans w Łodzi. Miejscowy ŁKS ograł w trzech setach UNI Opole, które po wycofaniu Legionovii Legionowo, są na ostatnim miejscu w tabeli, choć spadek im nie grozi.
To spotkanie było całkowicie jednostronne o czym świadczył też fakt, że Opolanki tylko raz w całej rywalizacji wyszły na prowadzenie - w trzecim secie. Natomiast w partii otwierającej miejscowe szybko zbudowały swoją przewagę (4:0)i choć przyjezdne zdołały nawiązać jeszcze walkę i odrobić straty (7:7), tak im dalej w rywalizacji, tym UNI coraz mniej istniało w tej części gry, którą przegrały do 19.
W drugim secie Opolanki nawiązały walkę w pierwszych czterech piłkach (2:2), lecz miejscowe zdobyły cztery punkty z rzędu, a następnie powtórzyły ten wyczyn i odskoczyły aż na osiem oczek przewagi i na tej samej przewadze się skończyła partia druga. W trzecim secie Opolanki zdołały po raz pierwszy i ostatni wyjść na prowadzenie w secie (3:4), lecz ŁKS odegrał się aż 6 punktami z rzędu, czym ustawiły sobie dalsze losy meczu, i kończąc w trzech setach całe spotkanie, nie dając UNI żadnych złudzeń.
ŁKS Commercecon Łódź - UNI Opole 3:0 (25:19, 25:17, 25:18)
