Wizerunek Ewy Demarczyk, pierwszej zwyciężczyni KFPP mógłby ozdobić pl. Kopernika. Zdania opolan są podzielone. Te na "nie" wyrażają głównie obawy o szacunek, estetykę i fakt, że na Placu Kopernika w Opolu odbywają się liczne eventy, które mogłyby szpecić wizerunek artystki umiejscowiony na deptaku.
- Na pewno nie na bruku, to bardzo niewdzięczne i mało estetyczne rozwiązanie. Chodzenie po twarzy? Kocie kupy nad ranem? Proszę zapoznać się z historią "naziemnego" upamiętnienia Ireny Jarockiej na drodze do Opery Leśnej w Sopocie - pisze mieszkanka Opola.
- Osobiście uważam, ze chodzenie po alei gwiazd, a po wizerunku twarzy kogokolwiek to dwie różne sprawy. Przyjdą stragany, wydarzenia etc.. i na samą myśl czuję niesmak. Tym bardziej zastanowiłabym się czy tego chciałaby artystka... Bez powodu nie odsunęła się w cień, a osoby które ją znały też to podkreślają, że była to kobieta, która nie znosiła przepychu i pokazówek. Jeśli już chcemy upamiętnić artystkę to również stawiałabym na mural, a przed Solarisem postawiłabym na mapę naszego miasta - pisze kolejna osoba.
- "Sztuka pod nogami" - myślę, że to ciekawy pomysł. Inspiracją dla mnie była portugalska sztuka. Galeria pod nogami przechodniów to efekt żmudnej, acz niezwykle kreatywnej pracy anonimowych artystów calceteiros. "Nieskończoność powierzchni miejskich ulic, ciągle inspiruje nowych twórców. Fantastycznym przykładem romansu calçada portuguesa ze sztuką współczesną jest hołd ulic Alfamy dla wielkiej divy muzyki fado - Amália Rodrigues projektu portugalskiego artysty - VHILS. Zamyślony, pochyły profil artystki, w deszczowe dni, rzewnie płacze ... - mówi o swoim pomyśle miejski plastyk, Zbigniew Pelon.
Warto dodać, co mają na myśli osoby mówiące o "chodzeniu po twarzy". - Z Sopockiej Alei Gwiazd, znajdującej się na chodniku prowadzącym do Opery Leśnej, zniknęła twarz Ireny Jarockiej. Wniosek w tej sprawie skierowała do prezydenta Sopotu rodzina artystki, nie godząc się na eksponowanie portretu zmarłej wokalistki pod nogami spacerowiczów. Bałtycka Agencja Artystyczna informuje, że w przyszłości puste miejsce być może zapełni portret innego artysty - czytamy w sopockich mediach.
Zapytaliśmy Urząd Miasta o koszt i realizację tego pomysłu. - Pomysł jest wstępny. Żadnych konkretów nie ma, podobnie jak decyzji czy w ogóle w takiej formie powstanie. Na razie to propozycja, którą prezydent poddał pod dyskusję. Natomiast malowidło nie wiązałoby się ze zmianą nawierzchni - odpowiedział Adam Leszczyński, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Opola.
DonPedro69: Napisał postów [11148], status [VIP]
Jeżeli w pełnej krasie widać to tylko z dużej wysokości, to jaki sens jest to tworzyć. Kompletnie bezmyślne. To już lepiej piękny mural.