• Autor: News4media
    • Wyświetleń: 1042
    • Dodano: 2022-10-09 / 19:04
    • Komentarzy: 8

    Co sekundę w śmietniku lądują 184 bochenki chleba. Dlaczego wyrzucamy pieniądze?

    W Polsce marnujemy ok. 5 mln ton żywności rocznie. Najczęściej wyrzucamy chleb. Dlaczego wyrzucamy? Bo za dużo kupujemy. I w taki oto sposób nasze pieniądze lądują w śmietniku.

    Brzmi abstrakcyjnie? Bo co może przeciętnemu Polakowi mówi 5 mln ton? Niewiele, bo jest to wielkość trudna do wyobrażenia. Ale sytuacja się zmienia, kiedy policzymy to inaczej.

    - Żeby uzmysłowić sobie skalę problemu, warto wiedzieć, że w każdej sekundzie w Polsce do kosza trafia ilość żywności równoważna 184 bochenkom chleba - mówił Henryk Kowalczyk, wicepremier i minister rolnictwa, na konferencji poświęconej marnowaniu żywności.

    I to się nie dzieje od wczoraj. W ubiegłym roku Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła raport, w którym wskazała, że rocznie w polskich śmietnikach ląduje 4,8 mln ton jedzenia. Dzieje się tak mimo kampanii, które miały temu zapobiegać.

    Nie można jej przekazać np. domom dziecka

    W 2019 roku weszła w życie ustawa, dzięki której sklepy i hurtownie mają przekazywać nadwyżki żywności organizacjom pozarządowym. Chodzi o produkty, które wkrótce się przeterminują lub z innych powodów (np. zniszczone opakowanie) nie zostaną sprzedane.

    "W ciągu pierwszych 2 lat przepisy obejmowały tylko sklepy lub hurtownie o powierzchni powyżej 400 mkw., teraz powyżej 250 mkw." - wyjaśnia NIK. I dodaje: "Jeśli sprzedawcy mimo umowy wyrzucają żywność, są obciążani opłatami na rzecz organizacji, z którą taką umowę podpisali. Jeśli jej nie zawarli, opłaty przekazują właściwemu ze względu na swoją siedzibę, wojewódzkiemu funduszowi ochrony środowiska i gospodarki wodnej (WFOŚiGW)".

    Jest jednak problem, bo żywność może trafić tylko do określonych organizacji. Nie można jej przekazać np. domom dziecka. Raportowanie nie jest rzetelne, sprawozdania są składane z opóźnieniem i w efekcie nie można w pełni ocenić, czy przepisy działają.

    NIK przyjrzała się m.in. działalności Banków Żywności i wskazała, że narzekają one na brak pieniędzy na rozbudowę magazynów do przechowywania jedzenia ze sklepów.

    "Z opłat za marnowanie żywności kontrolowane banki otrzymały w sumie ok. 346 tys. zł. Najwięcej wpłynęło na rachunek BŻ w Krakowie - ok. 88 tys. zł, żadnej wpłaty nie dostał natomiast BŻ w Opolu. Z kolei na konta wojewódzkich oddziałów FOŚiGW w całym kraju za marnowanie żywności wpłynęło ok. 85 tys. zł" - raportuje Izba.

    I wyjaśnia, że to pieniądze od podmiotów, które nie przekazywały jedzenia. W sumie organizacje pomocowe rocznie dostają tylko 5,49 proc. wyrzucanych przez handel produktów.

    Dom pełen jedzenia

    Lecz to nie sklepy są największym źródłem problemu. NIK stwierdza jasno, że najwięcej dobrej żywności marnuje się w domach. Aż 60 proc. jedzenia, które w Polsce ląduje na śmietniku, to właśnie odpady domowe.

    Pozostała to:

    przetwórstwo - 15,6 proc.,
    produkcja rolnicza - 15,5 proc.,
    handel - 6,96 proc.,
    gastronomia - 1,17 proc.,
    transport - 0,65 proc.

    - Prowadzimy tak szeroką kampanię adresowaną do konsumentów, bo ograniczenie strat żywności w gospodarstwach domowych jest możliwe poprzez wzrost świadomości o stratach oraz możliwościach ich uniknięcia - stwierdził wicepremier Kowalczyk.

    Bo to właśnie w domach wyrzuca się najwięcej jedzenia. Zgodnie z NIK-owskim raportem w koszu lądują produkty (65,2 proc. przypadków), przeterminowane (42 proc.), kiedy się przygotowało za dużo jedzenia (26,5 proc.) lub za dużo kupiło (22,2 proc.).

    To są pieniądze

    Maciej Samcik, dziennikarz ekonomiczny, w rozmowie o oszczędzaniu:

    - Zakupy trzeba robić rozsądnie. W polskich domach od 7 do 15 proc. żywności ląduje w koszu na śmieci. To są pieniądze. Nawet jeśli przyjąć, że ktoś wyrzuca do kosza 10 proc. swoich pieniędzy, które wydał na żywność, to rocznie daje to już kilka tysięcy złotych.

    Dlatego Kowalczyk apeluje o planowanie zakupów i kupowanie takiej ilości jedzenia, jaką jesteśmy w stanie zjeść.

    - Gdybyśmy potrafili ograniczyć marnowanie żywności tylko o połowę, to w efekcie uzyskalibyśmy 10 proc. potencjału produkcji żywności, czyli - inaczej mówiąc - moglibyśmy wyżywić 1 miliard ludzi - znów uderzył w wielkie liczby minister rolnictwa.

    Jak nie marnować jedzenia?

    Trzeba się zastosować do zasady 4P.
    planuj,
    przechowuj,
    przetwarzaj,
    podziel się.

    Planuj

    Kupuj tylko to, czego potrzebujesz. Planuj posiłki z wyprzedzeniem. Rób listę zakupów. Sprawdzaj datę ważności.

    Przechowuj

    Trzymaj jedzenie w odpowiednich warunkach, żeby wolniej się psuło. Używaj zamrażarki. Pakuj do pojemników próżniowych.

    Przetwarzaj

    Ugotowane, upieczone, zamarynowane jedzenie może czekać na zjedzenie dłużej.

    Podziel się

    Nadmiar jedzenia można oddać organizacjom pomocowym albo zawieźć do działających w wielu miastach jadłodzielni.


    reklama

    Napisz co o tym myślisz!

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2022-10-09 21:22:38 [89.64.45.*] id:1649576  
    [moderacja]: Napisał postów [419], status [maniak] Reputacja
    [moderacja]
    [-5]

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [4]
    2022-10-10 16:36:26 [89.67.15.*] id:1649633  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    Można kupić pół chleba. Można kupić w piekarni, też po dwóch dniach nie będzie wymagał utylizacji.
    2022-10-10 20:16:38 [89.64.47.*] id:1649663  
    Szubrawca: Napisał postów [419], status [maniak] Reputacja
    Pół chleba w markecie? heheh powodzenia
    2022-10-11 13:37:45 [31.0.45.*] id:1649692  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    W markecie to trochę taka podróba chleba. I faktycznie po 2 dniach nadaje się do utylizacji.
    2022-10-11 21:01:37 [89.64.47.*] id:1649722  
    Szubrawca: Napisał postów [419], status [maniak] Reputacja
    Za niedługo na inny nie będzie nas stać, rząd już sie bardzo o to stara
    2022-10-11 00:13:19 [83.26.47.*] id:1649669  
    [moderacja]: Napisał postów [970], status [stały bywalec] Reputacja
    [moderacja]
    [-5]

    Nick:
    Treść:
    2022-10-10 06:55:56 [89.67.184.*] id:1649587  
    neo: Napisał postów [2081], status [Szycha] Reputacja
    Wyrzucanie jedzenia świadczy o "dobrobycie", jaki panuje w kraju dzięki rządzącym: żywność jest tania, jest jej dużo, nikt nie głoduje, po prostu kraj mlekiem i miodem płynący. Wyrzucanie żarcia jest tak powszechne, jak rzucanie kiepów na ziemię, czym tu się przejmować?

    Nick:
    Treść:
    2022-10-09 23:52:05 [188.123.205.*] id:1649583  
    ombre: Napisał postów [19797], status [VIP] Reputacja
    Prawdziwy chleb nie ląduje na śmietniku on jest jadalny nawet po tygodniu.Na śmietniku lądują wyroby chlebopodobne które z chlebem mają mało wspólnego.

    Nick:
    Treść: