• Autor: News4media
    • Wyświetleń: 1213
    • Dodano: 2022-08-04 / 19:05
    • Komentarzy: 0

    To może być gorąca jesień. Od strajków

    (Fot. iStock)

    Lada dzień nauczyciele zdecydują, czy będą protestować. O strajku mówi także wielka organizacja związkowa.

    Powodem protestów są oczywiście pieniądze. W przypadku nauczycieli chodzi o podwyżki. W parlamencie jest procedowana zmiana Karty nauczyciela. Poprawki Senatu wskazują na 20 proc. podwyżki dla pedagogów. Ale nie wiadomo, czy Sejm na to przystanie. Można wręcz zwiastować, że nie. A to oznacza, że np. nauczyciel stażysta zostanie z pensją minimalną około 3 tys. zł brutto.

    Na sejmowe decyzje czeka Związek Nauczycielstwa Polskiego i "Solidarność". Jeżeli posłowie nie przystaną na podwyżki, może dojść do strajku.

    - Nie ukrywamy, że myślimy o strajku, ale nie wiemy, na ile ten pomysł popierają nauczyciele. Decyzja 23 sierpnia - mówi "Rzeczpospolitej" Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, a Monika Ćwiklińska z oświatowej "Solidarności" dodaje: - Planujemy radykalne działania. Nasze protesty będą dla władzy uciążliwe.

    Dialog nie ma już sensu, bo i tak nasze postulaty są od dawna ignorowane przez rząd.

    To nie wszystko, bo OPZZ już zapowiada wielką manifestację w Warszawie, a następnie możliwy strajk. Tym razem jednak nie tylko nauczycielski. OPZZ ma skupić wiele innych grup. A chodzi im także o pieniądze. Tym razem 20 procent podwyżki, ale w całej budżetówce.
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".