• Autor: kam_ila
    • Wyświetleń: 3749
    • Dodano: 2022-05-10 / 14:53
    • Komentarzy: 3

    Byli pracownicy spółki WiK dementują informacje o mobbingu. Straszą podwyżką za wodę

    (Fot. Dżacheć)

    Byli pracownicy spółki Wodociągi i Kanalizacja w Opolu Mateusz Filipowski (wiceprezes) i Jolanta Pałosz (prezes ds finansowych) na konferencji prasowej wypowiedzieli się na temat wynagrodzeń i działania spółki w czasie ich kadencji. Zanegowano też fakt degradowania czy zwalniania młodych mam.


    - Sytuacja jest dla nas mocno niekomfortowa. W przestrzeni medialnej w ostatnim czasie używane są nasze nazwiska. Warto poruszyć temat naszych wynagrodzeń. Wynagrodzenia były ustalane przez walne zgromadzenie wspólników z udziałem prezydenta Arkadiusza Wiśniewskiego. Nasze wynagrodzenia były również w planie finansowym spółki na początku roku ustalane, na końcu roku w podsumowaniu również było akceptowane przez prezydenta miasta Opola. Wynagrodzenia były wypłacane prawidłowo - mówi Mateusz Filipowski.

    - O całej sytuacji dowiedzieliśmy się z mediów. Nikt do nas nie dzwonił, nie otrzymaliśmy żadnej korespondencji. Biegły rewident nigdy nie zakwestionował wysokości naszych wynagrodzeń. Koszty ewentualnych rozpraw poniosą mieszkańcy Opola w wyższych taryfach. W tamtych czasach prezydent Wiśniewski miał 70 procent głosów na tak. To on powoływał radę nadzorcza i decydował kto zasiadał w spółce - dodaje Jolanta Pałosz.

    Rozmówcy poruszyli temat przetargu na dostawę energii. Podkreślają, że podejrzenia co do firmy, która dała najtańszą ofertę istniały od początku, jednak komisja przetargowa zaopiniowała pozytywnie ofertę.

    - Kilka miesięcy temu, w październiku zakończyła się procedura przetargowa na dostawę energii. Zarząd nowy miał informacje już wcześniej, że z firmą która złożyła najniższą cenę są problemy. Mimo wszystko podpisano tę umowę. Firma po 9 dniach rozwiązała umowę. To co się stało później jest dla mnie zaskoczeniem. Rozwiązano umowę za pomocą porozumienia. W protokole widać, że w mniej istotnych sprawach podejmowane są uchwały. W tej sprawie jest niedopuszczalnym, żeby nie podjąć uchwały. Podpisanie porozumienia jest wielkim nadużyciem - wymienia Filipowski i dodaje, że podejrzenia wzbudziły braki w dokumentach, a także siedzibą firmy, która jest zarejestrowana w mieszkaniu w Warszawie.

    Co więcej, poinformowano media, że samo porozumienie zawarte przez panią Maślak i pana Paronia miało zostać podpisane na wzorze, który przygotowała firma, która wygrała przetarg. - Pan prezes Jaki nie podpisał się pod tym porozumieniem, nigdy by tego nie zrobił bo jest ono niekorzystne dla tej spółki. Co więcej, podpisanie porozumienia wyczerpuje wszystkie roszczenia od tej firmy dla spółki WiK.- mówi Filipowski.

    Tuż po negocjacjach o porozumieniu został złożony nowy wniosek taryfowy. Mieszkańcy mogą spodziewać się więc w najbliższym czasie podwyżki za wodę i ścieki, a ta podwyżka będzie uzasadniona podwyżką cen energii.

    Filipowski i Pałosz odnieśli się także do kwestii mobbingu. Na przestrzeni lat 2015-2022 na zwolnieniach lekarskich i urlopach macierzyńskich przebywało 14 kobiet. "Zaledwie cztery z nich po powrocie z macierzyńskiego kontynuowały pracę na dotychczasowych stanowiskach. Dla innych kobiet powrót do pracy wiązał się z pasmem ciągłych problemów. W najtrudniejszej sytuacji były dwie młode mamy, którym nie przedłużono umów o pracę, kończących się w czasie urlopu macierzyńskiego lub rodzicielskiego. Praktycznie z dnia na dzień te kobiety znalazły się w bardzo trudnej sytuacji. W spółce kierowanej przez prezesa Ireneusza Jakiego podobne praktyki to zdarzały się często." - pisze CzasnaOpole.

    - Ani razu nie widziałem, żeby ktokolwiek był mobbingowany. Każdy z pracowników wiedział jak się zachować. Takie sytuacje nie miały miejsca i nie znajdą się na to dowody. Żadnej kobiecie wracającej z macierzyńskiego nie obniżono wynagrodzenia, ani nie zmieniła stanowiska pracy. Bardzo mocno staraliśmy się takie osoby nagradzać i promować takie zachowania jakim jest decyzja o powiększeniu rodziny. To bardzo łatwo sprawdzić - mówi Mateusz Filipowski i dodaje, że prezes Jaki wspierał swoich pracowników, nagradzał ich i wspierał politykę prorodzinną w spółce.







    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2022-05-13 09:28:10 [46.204.104.*] id:1638946  
    Kockrzy: Napisał postów [119], status [wyjadacz] Reputacja
    Obecny Prezes pełni swoją funkcję wiele lat i nigdy nie było takich afer... Dlaczego akurat teraz jest coś nie tak?- przypadek?

    Nick:
    Treść:
    2022-05-11 05:50:11 [194.29.182.*] id:1638754  
    KK 35947: Napisał postów [3378], status [VIP] Reputacja
    Zaczyna być słychać kwik przy korycie, znaczy że coś się zaczyna dziać...

    Nick:
    Treść:
    2022-05-10 18:45:02 [83.30.13.*] id:1638740  
    [moderacja]: Napisał postów [6526], status [VIP] Reputacja
    [moderacja]
    [-5]

    Nick:
    Treść: