• Autor: Aga_Ko
    • Wyświetleń: 4965
    • Dodano: 2022-01-14 / 08:39
    • Komentarzy: 0

    Miasto mówi "dość". Nie będzie nowego lokalu i rozmów z Fundacją manipulującą faktami

    (Fot. Dżacheć)

    Konfliktu Miasto - Fundacja Kwitnące Talenty mogłoby nie być wcale, gdyby prezes Fundacji nie wzbudził podejrzeń władz miasta poprzez liczne konferencje prasowe atakujące Urząd Miasta Opola oraz MOSiR. Po analizie działalności Talentowni wypowiedziano umowę natychmiast.


    O wypowiedzeniu umowy prezes Fundacji Kwitnące Talenty poinformował media dzień później przedstawiając zupełnie inny przebieg zdarzeń, niż władze miasta oraz dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Opolu.

    - W związku z dzisiejszą konferencją prasową pana Piotra Koziola, powtarzamy, że ze względu na złamanie umowy z MOSIR jakiego dopuścił się Pan Koziol, umowa została rozwiązana. Fundacja Kwitnące Talenty nie otrzyma też od miasta żadnego lokalu w zamian za pomieszczenie wynajmowane dotychczas w budynku Toropolu. Nie możemy legitymizować nieuczciwego postępowania wobec miasta i MOSiR i manipulowania informacjami w przestrzeni publicznej (w tym cynicznego wykorzystywania wizerunków dzieci). Gdyby pan prezes przestrzegał zapisów podpisanej umowy, nie pozwoliłby m.in. na rozstawianie w wynajmowanym lokalu stoisk i prowadzenie przez podmioty zewnętrzne działalności gospodarczej w wynajmowanym lokalu. Z umowy wynika jasno, że Fundacja nie może podnajmować ani też poddzierżawiać lokalu osobie trzeciej bez pisemnej zgody Dyrekcji MOSiR, co miało miejsce w Talentowni - czytamy w oświadczeniu Urzędu Miasta Opola.

    - Deklaracja Fundacji o nieprowadzeniu w lokalu działalności gospodarczej oraz o realizowaniu zadań w zakresie oświaty i pomocy społecznej były warunkami otrzymania preferencyjnych stawek najmu (2,19 zł za metr kw. czyli 642 zł zamiast 6795,22 zł miesięcznie). Działanie pana Piotra łamiące wyżej wskazane zasady mogą być odczytywane jako próba oszustwa i wyłudzenia atrakcyjnego lokalu w centrum miasta, co sprawia, że nie będą podejmowane żadne rozmowy w temacie najmu lokali będących w zasobach miasta - czytamy dalej.

    Jednocześnie władze miasta podkreślają, że nie negują dobroczynnej aktywności Fundacji w przestrzeni miasta. podkreślamy, jednak nie ma zgody na prowadzenie działań niezgodnych z przyjętymi zasadami w miejskim lokalu. - Decyzja o wypowiedzeniu umowy Fundacji nie nastąpiła z dnia na dzień, a była wynikiem prowadzonych analiz. Kłamstwem jest informacja, jakoby Fundacja nie otrzymywała odpowiedzi na wysyłane do miasta pisma. Sprawy, których dotyczyły, są w zakresie działań MOSiR, zatem w podejmowanych tematach stanowisko zajmowali i prowadzili korespondencję pracownicy MOSiR. Faktem jest, iż na każde pismo przesłane przez pana Koziola MOSiR udzielał odpowiedzi. Kolejnym faktem jest, iż pan Piotr nie przesłał Urzędowi Miasta sprawozdania finansowego, niezbędnego do udzielenia umorzenia fundacji czynszu za najem lokalu podczas pandemii, wymaganego w zapisach uchwały Rady Miasta - czytamy.

    Niemniej, Fundacja deklaruje, że nadal chce pomagać i czyni to zupełnie bezinteresownie - tym samym szuka osób dobrej woli, które zechcą pomóc umożliwić Fundacji Kwitnące Talenty dalszą działalność na rzecz mieszkańców Opolszczyzny.









    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".