(Fot. 24jgora.pl)
W czwartek 11 listopada około godziny 19.00 w schronisku na Hali Szrenickiej (schronisko w Szklarskiej Porębie) zapaliła się sadza w kominie. Niezwłocznie wezwano straż.
W międzyczasie okazało się, że wśród gości schroniska jest przebywająca na wycieczce w górach grupa strażaków, którzy podjęli fachowe działania gaśnicze. Przybyłe na miejsce jednostki ze Szklarskiej Poręby i Jeleniej Góry zastały sytuację opanowaną i jedynie dokończono działania. Pomieszczenia schroniska zostały sprawdzone kamerą termowizyjną.
- Miło nam poinformować, że jednym z tych strażaków był nasz pracownik - kpt. Jakub Pleśniak - z-ca d-cy JRG nr 3 w Niemodlinie - poinformowała Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Opolu.
Spalanie w piecu mokrego drewna, płyt wiórowych, śmieci i odpadów komunalnych oraz elementów z tworzywa sztucznego i gumy skutkuje odkładaniem się wewnątrz przewodu kominowego sadzy, czyli pozostałości z niepełnego spalania tychże materiałów stałych. W wyniku ich nagromadzenia może dojść do zapalania się sadzy w kominie.
Pożar sadzy to zjawisko, któremu towarzyszy bardzo głośny szum, spowodowany trwającą gwałtowną reakcją spalania w przewodzie. Często z komina wydobywają się również strzelające iskrami płomienie ognia oraz wydobywa się ciemny dym. Pożarowi sadzy towarzyszy bardzo wysoka temperatura, przekraczająca 1000°C, mogąca doprowadzić do rozszczelnienia się komina, co w konsekwencji może być przyczyną zapalenia się elementów konstrukcji budynku, znajdujących się w pobliżu przewodu kominowego.
