- Autor: Greg
- Wyświetleń: 5778
- Dodano: 2010-02-24 / 11:56
- Komentarzy: 32
Zabił sąsiada, by ten nie zeznawał
Zabójca doprowadzany na salę rozpraw. (Fot. Dżacheć)
44-letni Ryszard K. usłyszał zarzut zabójstwa swojego sąsiada. Ofiara - Krzysztof Sz., miał zeznawać przeciw niemu w sądzie. Proces rozpoczął się dziś w Sądzie Okręgowym w Opolu.
16 czerwca 2009 sąsiad Krzysztofa Sz. zgłosił policji, że nie widział go od tygodnia i martwi się, czy coś się nie stało. Patrol policji stwierdził, że mieszkanie Krzysztofa Sz. jest zamknięte na zewnątrz na kłódkę. W środku znaleziono leżące na łóżku w stanie rozkładu zwłoki Krzysztofa Sz.
Sąsiad, który wezwał policję, zeznał, że kilka godzin wcześniej rozmawiał z Ryszardem K., który również wyrażał zaniepokojenie z powodu nieobecności sąsiada - Krzysztofa Sz.. Jedna z sąsiadek zeznała, że 10 czerwca widziała pijanego Ryszarda K. który krzyczał, że policzy się z Sz. i nie pójdzie przez niego siedzieć. Inny świadek słyszał, jak Ryszard K. wyzywał Sz. od konfidentów.
W toku śledztwa ustalono, iż obaj mężczyźni mieszkali w jednym budynku, często się kłócili - miało to związek ze spożywaniem alkoholu. Ryszard K. po wypiciu stawał się agresywny i wulgarny. Krzysztof Sz. nadużywał alkoholu, ale był osobą spokojną i powszechnie lubianą.
Ryszard K. dwukrotnie brutalnie pobił swojego kompana od kieliszka – najpierw w lipcu 2008 roku i został za to prawomocnie skazany na karę 6 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata. Pomimo tego wyroku w listopadzie 2008 r. uderzył Krzysztofa Sz. butelką w głowę, powodując u niego liczne obrażenia i wstrząśnienie mózgu. Za ten czyn został w lutym 2009 r. skazany ponownie na 6 miesięcy pozbawienia wolności z zawieszeniem na 2-letni okres próby. Postanowieniem z 21 kwietnia 2009 roku Sąd Rejonowy w Prudniku zarządził wykonanie tej pierwszej kary 6 miesięcy, wyznaczając K. termin stawiennictwa w Areszcie Śledczym w Prudniku na 15 czerwca 2009 r.
Dopiero 3 dni po ujawnieniu zwłok Krzysztofa Sz. zdołano zatrzymać Ryszarda K., który ukrywał się w krzakach. Doprowadzono go do aresztu. Ryszard K. oświadczył, iż od 8 czerwca nie widział Krzysztofa Sz., przyznał równocześnie, że miał do niego pretensje, iż pójdzie przez niego siedzieć.
Ryszard K. nie przyznaje się do zabójstwa, przedstawia różne wersje wydarzeń, pomówił o zabójstwo także inną osobę, ale ta wersja jest - zdaniem prokuratora - nieprawdopodobna. Ryszard K. w ostatnich latach znęcał się nad Krzysztofem Sz, a będąc od niego sprawniejszym fizycznie, dopuszczał się rękoczynów. Od lat obaj mężczyźni spożywali wspólnie alkohol, Ryszard K. stawał się wówczas bardzo agresywny, a zarazem czuł się bezkarny mając dwa wyroki w zawieszeniu. Dlatego, jak uważa prokurator, zaskoczyło go wezwanie do odbycia kary 6 miesięcy pozbawienia wolności i wzmogło zarazem jego agresję i wrogość do Krzysztofa Sz.
- Z opinii biegłego wynika, iż Sz. zmarł wskutek obrażeń szyi i klatki piersiowej, był przed śmiercią duszony, bity i kopany. Wielość obrażeń wskazuje na wyjątkową agresję sprawcy, a duszenie świadczy o zamiarze zabójstwa - informuje Ewa Kosowska-Korniak z Sądu Okręgowego w Opolu.
Biegli nie znaleźli podstaw do kwestionowania poczytalności Ryszarda K. Obaj mężczyźni w chwili zdarzenia byli pod wpływem alkoholu.
Wydarzenia pod patronatem portalu
Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.
Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".
Najczęściej czytane
Powiązane materiały
Polub nas!
Chmura tagów
Ogłoszenia
Zgodnie z art. 173 ustawy Prawa Telekomunikacyjnego informujemy, że przeglądając tę stronę wyrażasz zgodę
na zapisywanie na Twoim komputerze niezbędnych do jej poprawnego funkcjonowania plików
cookie.
Więcej informacji na temat plików cookie znajdziecie Państwo na stronie
polityka prywatności.
Kliknij tutaj, aby wyrazić zgodę i ukryć komunikat.
Soraz83: Napisał postów [321], status [maniak]
szumowina.stryczek.bo i tak już pożytku z takiego nie bedzie,jak wyjdzie to dopiero sie odkarze...