Blisko 1200 zawodników stanęło w sobotę na starcie Biegu Katorżnika w Lublińcu, określanego mianem najcięższego biegu w Polsce. Liczącą ponad 10 kilometrów trasę najszybsi zawodnicy pokonali w niespełna dwie godziny. Na podium tego trudnego biegu stawali również reprezentanci Opolszczyzny.
- Woda, bagno, rowy, błoto, smród i stęchlizna, pijawki i inne robactwo, czyli środowisko przyjazne każdemu Katorżnikowi umili spędzenie sierpniowego weekendu w Kokotku. Ale zanim podejmiecie decyzję o zgłoszeniu zastanówcie się czy Katorżnik jest imprezą, która Was usatysfakcjonuje. Czas pokonywania ok. 12 km trasy jest zbliżony do waszych wyników w maratonie. Nie tylko pot i łzy ale naprawdę dużo krwi, skręceń, zerwań i zasłabnięć jest nieodłącznym elementem tych zawodów. Pomimo przebywania w wodzie dręczyć Was będzie pragnienie, a w chwilach słabości nie otrzymacie pomocy. Czy warto za niemałe przecież pieniądze być jeszcze upadlanym, katowanym i mieszanym z błotem? Niech Twoja decyzja o starcie będzie głęboko przemyślana. Chwila słabości na trasie może skutkować dyskwalifikacją o którą będziesz miał pretensje - taką informację mogą przeczytać potencjalni uczestnicy, zanim jeszcze podejmą decyzję o starcie.
Na pierwszym miejscu podium kobiet zameldowała się kpt Magdalena Wawrzyniak, reprezentująca 10 Brygadę Logistyczną w Opolu. Dystans ponad 10 kilometrów zwyciężczyni pokonała w 2 godziny i 4 minuty. Swój kolejny już start w tym wydarzeniu odnotowali również biegacze z Klubu Biegowego Odra Opole, czy kilku opolskich dziennikarzy. Jacek Jacheć, reprezentujący opolski klub stanął na drugim stopniu podium. Czterech biegaczy z Klubu Biegowego Odra Opole zajęło 6 miejsce w klasyfikacji "Galernik Team".
Bieg rok rocznie przyciąga wielu miłośników sportu w różnym wieku. W Lublińcu startują już dzieci od 2 roku życia w tzw "Biegu Bobasa", kończąc na seniorach, którzy mierzą się z około 2 kilometrową trasa biegu "Babci i dziadka".