• Autor: Dagmara
    • Wyświetleń: 3794
    • Dodano: 2021-06-20 / 19:39
    • Komentarzy: 13

    Psycholog psów wyjaśnia, jak bronić się przed atakiem agresywnego czworonoga

    W ostatnim czasie z różnych stron Polski płynęły informacje, że kolejne psy atakowały ludzi w różnych sytuacjach. To może zdarzyć się każdemu, dlatego warto wiedzieć, jak zachować się w sytuacji zagrożenia ze strony agresywnego czworonoga.

    Psy atakują ludzi

    Tylko w ciągu ostatnich tygodni dochodziło do groźnych sytuacji, w których agresywne psy rzucały się na człowieka, m.in.: w Gliwicach, Nowogrodzie Bobrzańskim i Bydgoszczy. Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć, kiedy staniemy twarzą w twarz z agresywnym zwierzęciem. Możemy natomiast zminimalizować przykre skutki takiego spotkania. Aby mogło się tak stać, musimy pamiętać o kilku podstawowych zasadach.

    Pies wysyła sygnały, człowiek ich nie rozumie

    - Na ogół pies, zanim zaatakuje, wysyła sygnały. Przeciętny człowiek nie jest w stanie ich odczytać z prostego powodu. Nie mamy na ten temat powszechnej wiedzy, którą posiadają specjaliści - tłumaczy nam Iga Sozoniuk zawodowo zajmująca się psychologią psów oraz ich behawioryzmem. Jeśli już dojdzie do bliskiego spotkania z rozwścieczonym zwierzęciem, powinniśmy zachować zimną krew i przyjąć określoną postawę, aby zminimalizować ryzyko ataku i ostudzić bojowe nastawienie czworonożnego agresora.

    Jak należy się zachować?

    - Przede wszystkim nie wolno panikować. Krzyk, machanie rękami i uciekanie na pewno nie pomogą, a mogą nawet zaszkodzić. Pies będzie gonił i atakował wszystko co się rusza. Taki jest jego instynkt - wyjaśnia ekspertka.

    - Skupiamy się głównie na ochronie twarzy, klatki piersiowej i genitaliów. Jeśli istnieje taka możliwość, warto osłonić się przedmiotem, np. krzesłem. Jeżeli nie ma nic takiego pod ręką, trzeba zdecydowanym ruchem paść na ziemię, skulić się i czekać nieruchomo, aż pies odejdzie - wyjaśnia Iga Sozoniuk. Dodaje również, że nie powinno się klękać, bo rozjuszone zwierzę może przewrócić swoją ofiarę.

    Dlaczego psy bywają agresywne?

    Pytaliśmy o to Barbarę Zarudzką, która prowadzi Schronisko dla Zwierząt "Psi Raj" w Pasłęku i zajmuje się rekonwalescencją psów oraz ich resocjalizacją. Wieloletnie doświadczenie w pracy z czworonogami upewnia kierowniczkę placówki, że za agresją zwierząt stoi ich historia i doświadczenia związane z człowiekiem.
    - Psy nie rodzą się agresywne. Ich temperament kształtuje historia, którą przeżyły. Jeśli zwierzę doświadczyło przemocy ze strony człowieka, może z obawy o własne bezpieczeństwo reagować agresją na każdy późniejszy kontakt człowieka. Niektóre zwierzęta wymagają żmudnej pracy, aby mogły na nowo zaufać dobrym ludziom - wyjaśnia nam Barbara Zarudzka. Dodaje też, że wbrew panującej opinii, nie spotkała się nigdy z "rasami agresywnymi z natury", choć do schroniska trafiają często np. amstaffy wykorzystywane do walk.
    - Te zwierzęta uczone są agresji, ale ona też wynika z obrony przed drugim stworzeniem. Na ogół zaznają również cierpienia ze strony człowieka. Tak było nawet w przypadku psa, który trafił niedawno pod moją opiekę. Jego skóra nosiła widoczne blizny, prawdopodobnie oblany był wrzątkiem. Był agresywny w stosunku do opiekunów schroniska, ale w nowym, kochającym domu, przeszedł zupełną przemianę. W końcu mógł poczuć się bezpiecznie - opowiada kierowniczka "Psiego Raju".

    Jakie kroki podjąć w przypadku pogryzienia?

    Nawet w przypadku właściwej samoobrony, może zdarzyć się, że zostaniemy ugryzieni przez agresywnego psa. W pierwszej kolejności należy umyć, odkazić np. wodą utlenioną i opatrzyć ranę. Jeżeli zwierzę jest pod opieką, warto upewnić się, że było szczepione przeciwko wściekliźnie. Jeśli właściciel nie ma co do tego pewności, lub pies jest bezpański, koniecznie trzeba zgłosić się do lekarza rodzinnego, który zadecyduje o dalszych krokach - np. szyciu głębokiej rany oraz podaniu serii zastrzyków przeciw tężcowi i wściekliźnie. Obydwie choroby przenoszone przez psy mogą wywołać poważne powikłania w ludzkim organizmie, a nawet prowadzić do śmierci. W przypadku głębokich obrażeń należy wezwać pogotowie ratunkowe dzwoniąc pod nr 112.

    News4Media
    reklama

    Zarezerwuj unikatowy login zanim wyprzedzą cię inni! Włącz się do dyskusji i wymieniaj poglądy na różne tematy z aktywną społecznością.

    Forum pod artykułem jest w trybie "tylko dla zalogowanych".

    2021-06-21 13:09:48 [80.49.226.*] id:1614509  
    Bodziulla: Napisał postów [2009], status [Szycha] Reputacja
    Mamy takich właścicieli psów jakich mamy. Chodzą z psami bez smyczy, kagańca, brak kontroli czy zgody na psa. Każdy kupuje i na tym się kończy. Dzisiejszy przypadek gość z psem dość sporym (nie znam się na rasach), bez smyczy, zwracam uwagę i standardowa odpowiedź "ON nie gryzie", i nie wspomnę o kupie dość sporej pozostawionej na chodniku, brak reakcji. Jak ktoś chce psa niech dba i stosuje się do jakichś tam norm w mieście, bo to nie jego prywatny teren. Dwa najlepsi są tzw. mieszkający w mieszkaniach z ogrodzeniem, wychodzą z psami poza swój sektor i tam pozostawiają odchody psów czy nawet pozostawiają pod sklepem!!!!Dlaczego nie chodzą z psami w swoich ogrodzonych osiedlach i tam niech szczają czy pozostawiają odchody po swoich pociechach!!!!

    Nick:
    Treść:
    2021-06-21 10:53:52 [176.111.138.*] id:1614484  
    Goodway: Napisał postów [38961], status [VIP] Reputacja
    2 kopy na łeb , a później z łokcia nie ma uja że szczena nie pęknie

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2021-06-21 10:54:53 [176.111.138.*] id:1614486  
    Goodway: Napisał postów [38961], status [VIP] Reputacja
    raz tak zrobiłem to mi 4 lata przyklepali
    2021-06-21 03:26:01 [94.254.188.*] id:1614444  
    Król Forum: Napisał postów [1837], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Kiedyś też pies chciał mnie pogryźć, ale na szczęście mam pozwolenie na broń... Więc nic mi się nie stało ;)

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [3]
    2021-06-21 05:19:16 [213.76.49.*] id:1614448  
    ms40: Napisał postów [1449], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Tyyyy?pozwolenie na broń?
    2021-06-21 09:56:55 [31.0.79.*] id:1614474  
    Król Forum: Napisał postów [1837], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Jak się dobrze pomyśli to można w legalnie dostać. A czasy są jakie są, więc nie zaszkodzi mieć.
    2021-06-21 10:27:59 [217.173.195.*] id:1614478  
    wojtasoks: Napisał postów [10984], status [VIP] Reputacja
    I chodzisz z tym gnatem przy pasku jak kałboj?
    2021-06-20 20:54:54 [5.173.113.*] id:1614438  
    ASek: Napisał postów [1229], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    To juz im pałki i pukawki nie starczaja? Musza gryzc?

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [3]
    2021-06-21 06:12:50 [31.60.54.*] id:1614453  
    M1974P: Napisał postów [13942], status [VIP] Reputacja
    Jakaś forma "ataku - obrony" :)
    2021-06-21 06:46:39 [194.29.183.*] id:1614454  
    ASek: Napisał postów [1229], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Szkoleniowiec na strzelnicy powiada... najgorszy typ ucznia - pies????????????
    2021-06-21 06:47:39 [194.29.183.*] id:1614455  
    ASek: Napisał postów [1229], status [zrobił/a karierę] Reputacja
    Szkoleniowiec na strzelnicy powiada... najgorszy typ ucznia - pies????????????
    2021-06-20 23:08:38 [194.29.183.*] id:1614442  
    KK 35947: Napisał postów [3396], status [VIP] Reputacja
    Brakuje mi tu jednej rzeczy przynajmniej skrótowego opisu tych sygnałów no chyba że mam do pani behawiorysty dwonić w razie "W" i druga sprawa czasem wychowanie nic nie pomaga jak pies jest sfiksowany znam gościa ,który miał takiego debila że jedzenie mu łopatą podsuwał, nie był to pierwszy jego pies i nie ostatni ale jedyny , z którym nie dał rady dojść do ładu, po latach dowiedział się że brat tego jego psa skroił swojego właściciela na kilkadziesiąt szwów i był takim samym durniem jak ten jego czyli może jednak geny a nie tylko wychowanie?

    Nick:
    Treść:
    Pokaż - Ukryj  Odpowiedzi [1]
    2021-06-21 06:12:02 [31.60.54.*] id:1614452  
    M1974P: Napisał postów [13942], status [VIP] Reputacja
    Też prawda niestety że geny przechodzą :/